Moje okno na świat

https://xpil.eu/BeTEc

Siłą rzeczy, przez tych parę godzin dziennie, monitor to moje okno na świat. A właściwie dwa okna. Dwa monitory to wygodna rzecz, w szczególności dla kogoś kto przez całe życie używał tylko jednego.

Mój pomysł na wykorzystanie drugiego monitora jest taki, żeby w efekcie zmaksymalizować powierzchnię użytkową monitora numer jeden.

Obydwa monitory są panoramiczne. Główny stoi po lewej, dodatkowy po prawej. Teraz - uwaga - główny jest ustawiony poziomo a dodatkowy pionowo. Wygląda to nieco dziwnie i na pierwszy rzut oka mało praktycznie. Jednak po kilku dniach używania tej konfiguracji nie potrafię sobie wyobrazić niczego wygodniejszego.

Na głównym monitorze nie mam niczego, co by odwracało moją uwagę od aktualnie wykonywanej czynności. Na przykład w tej chwili, pisząc ten tekst mam przed sobą wyłącznie pełnoekranowe pole tekstowe. Żadnych pasków zadań, żadnych paneli, nic. Dzięki temu mogę się dobrze skupić na tym, co w danym momencie wymaga najwięcej uwagi. Jeżeli coś nagle wyskoczy w tray-u (poprawnie mówi się 'w tacce systemowej' ale ja wolę 'tray', krócej), nie widzę tego dopóki świadomie nie przeniosę wzroku w prawo, na drugi monitor.

Za to tam (czyli na drugim monitorze) jest na ogół sporo bałaganu: pasek zadań, menu start, rocketdock, dodatkowe okienka narzędziowe aktualnie używanej aplikacji (o ile tylko aplikacja pozwala na przesuwanie ich poza swoje okno główne), Google Desktop ze swoimi gadżetami... Krajobraz jak po bombie. Bałagan, który zawsze jest pod ręką, ale jednocześnie nie zawadza w pracy.

Jeszcze jedna zaleta pionowości dodatkowego monitora wiąże się ze specyfiką mojej pracy: od czasu do czasu muszę przejrzeć jakąś dużą tabelkę. Tabelka na ogół ma względnie niewiele kolumn, natomiast sporo wierszy (bywa że i parędziesiąt miliardów, ale takie tabelki przeglądam dość rzadko bo jak bym nie kombinował, zawsze coś wystaje poza monitor, jak nie z góry to z dołu). Dzięki pionowemu ustawieniu monitora mieści się więcej wierszy co znacznie poprawia komfort pracy.

Ponieważ monitory są ustawione w ten sposób, że ich geometryczne środki są na tej samej wysokości (innymi słowy, dłuższa krawędź dwójki wystaje tyle samo w dół co w górę poza krótszą krawędź jedynki), początkowe ustawienie tego draństwa w ten sposób, żeby zachować spójność wirtualnych pulpitów zajmuje dobrą chwilę. Na szczęście system operacyjny daje do dyspozycji opcję programowej regulacji przesunięcia jednego pulpitu względem drugiego. Oprócz tego, obydwa monitory są fizycznie przesuwne w pionie dzięki czemu można je całkiem precyzyjnie zestroić. Jedyne czego mi brakuje to możliwość usunięcia ramki monitora na krawędzi styku. Każdy monitor ma ramkę szeroką na jakieś 13mm; w efekcie mamy dwa i pół cm przerwy między pulpitami.

Swoją drogą, ciekawe co można by wykombinować z trzech monitorów... Jakieś ciekawe pomysły?

https://xpil.eu/BeTEc

4 komentarze

  1. Zawsze możesz ustawić jak w kokpicie samolotu 🙂 tylko odpowiednie tapety i poczujesz się jakbyś leciał za sterami 😉
    A swoją drogą 2 monitory fajna rzecz a 3 to już całkiem było by super – ja na razie mam 1 ale może się kiedyś dorobię drugiego – bo przydał by się np do obróbki foto 😉
    Pozdrawiam

Leave a Comment

Komentarze mile widziane.

Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]

Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.