Po raz kolejny mamy okazję obejrzeć efekt przydługiego i lekko nudnego spotkania. Tym razem niezwykłej rzadkości óchnastowieczna krypopeja międzynarodowa. Dzieło powstało w trzeciej połowie óchnastego wieku. Niestety, część rysunków uległa zniszczeniu w trakcie transportu - jednak pozostałe, które dziś prezentuję, mówią same za siebie.
Tyle słowem zstępu, zapraszam do kątem-plucji.
1. Cztery księżyce skierowane w cztery strony świata symbolizują Jowisza. Niestety, wskutek trwającej na Jowiszu od siedmiu milionów lat burzy heavy-metanowej, nie udało się ustalić szczegółów.
2. Gwiazda pięcioramienna z pozatykanymi na ostre końcówki ramion owocami męczennicy punetkowatej. Chronią one gwiazdę przed stępieniem uwagi.
3. Skrzyżowanie ulic Alfy i Omegi, widok z lotu chorego pteranodonta z zespołem zwyrodnienia siatkówki i zwichnięcia koszykówki, lecącego tyłem w sobotę wczesnym popołudniem. Świetnie widoczne pomniki.
4. A tu po prawej statek Obcych, który niebacznie utkwił w zbyt małej nadprzestrzeni podczas próby tunelowania na jeden z widocznych powyżej księżyców Jowisza. Wystające z nadprzestrzeni końcówki statku wyraźnie zakłócają przyczynowość. Hodeolepton płacze.
5. Uczeni genewscy zaprezentowali niedawno rekordowo gęsty klucz hiperwiolinizujący, z upakowaniem rzędu siedmiu i pół heptasonitu na synkopę kwadratową. Na ilustracji widać prototyp w fazie wczesnego rozruchu.
6. Tu zaś mamy klasyczny obrazek małżeństwa krociookonogów. Po lewej stronie samica, w typowym bufiastym obuwiu i z ostrym makijażem, nieco się waha. Po prawej samiec sunie naprzód, zapatrzony.
7. A tutaj, niestety, falsyfikat. Teoretycznie obraz ten powinien ukazywać stosunek długości obwodu koła do jego średnicy, jednak wyraźnie widać, że chropowate i nieregularne formy nie nadają się do stosunku i w całości kłócą się z klasyczną urodą okręgu. Niemniej jednak jest to najlepszy falsyfikat, jaki udało się odzyskać, co czyni go niepowtarzalnym na swój własny, niepowtarzalny sposób.
8. Rękotrąb (po lewej) w okrzyku godowym. Obraz mówi sam za siebie.
9. Smraaksofon (po prawej) reagujący rzewnymi nutkami na okrzyk rękotręba.
10. Trójkąt ongiśrównoboczny porośnięty gęstą trawą, trawiący gęsto przerażoną szóstkę. Malowidło jednoznacznie odpowiada na słynne pytanie "a co z szóstką?".
11. Na zakończenie maksyma życiowa Maksyma Życiowa. Maksym, radziecki maksymolog ze specjalizacją uzdatniania wódopojów, między jednym a drugim wódopojem zawsze zalecał, aby patrzeć na jaśniejszą stronę życia. Cierpiał z tego powodu na chroniczną dyskopatię odcinka szyjnego wywołaną ciągłym odwracaniem głowy w kierunku słońca. Zmarł bezdzietnie, nie doczekawszy wschodu.
Serdecznie przepraszam wszystkich, którzy dotarli aż tutaj - niestety, jak już uprzednio nadmieniłem, część eksponatów nie przetrwała, więc na szczęśliwe zakończenie trzeba będzie jeszcze poczekać.
To jset brazdo ceikway zsetaw rsynuókw.
Zastie, brazdo ceikway. I pmoylśeć, że miaełm w szkloe njagrszoe ocney z plstayki…