Polacy nie gęsi i swoją kafejkę mają
Mieszkamy w Newbridge już szósty rok i wydawać by się mogło, że już wszędzie byliśmy, wszystko widzieliśmy. Tymczasem jednak - wcale nie. W każdą sobotę zawożę ...
Co mi się przytrafiło, co zobaczyłem.
Mieszkamy w Newbridge już szósty rok i wydawać by się mogło, że już wszędzie byliśmy, wszystko widzieliśmy. Tymczasem jednak - wcale nie. W każdą sobotę zawożę ...
Z racji wykonywanego zawodu widuję się z różnymi klientami. Niektórzy z nich wymagają przejścia dość szczegółowych procedur bezpieczeństwa, zanim w ogóle pozwol...
Jak niedawno wspominałem, kultura samochodowa na drogach irlandzkich jest dużo większa niż w Polsce, chociaż ostatni raz jeździłem po Polsce przed 2006 rokiem, ...
Z racji jego wysokości kowida jeżdżę ostatnio mniej niż zwykle. Głównie po Newbridge, rozwożąc rano dzieciaki do szkół i zbierając je z powrotem po południu. Sp...
Opowiadamy dzieciom o świętych mikołajach, wróżkach-zębuszkach i garncach złota u podnóża tęczy. Uczymy je czytać, pisać, liczyć, rysować, grać na instrumentach...
To już drugi raz w ciągu ostatnich trzech lat kiedy dałem się nabrać na tanią przestrzeń dyskową od Chińczyków. Wtorek Przedtem były podejrzanie duże i tanie fl...
Tfurca łamane przez właściciel tego zakątka Internetu siedzi na kawałku rozgrzanej skały pędzącej z niebagatelną prędkością 110 tysięcy kilometrów na godzinę wo...
Nie mam słuchu absolutnego, ale mam dość dobry słuch muzyczny. Potrafię odróżnić dury od moli i vice versa, a jak mi ktoś poda A z kamertonu, dam radę odtworzyć...
W 2011 roku popełniłem tu wpis o tym, ile kosztuje w Irlandii utrzymanie auta. Oczywiście nie byłem w stanie ująć wszystkich możliwych scenariuszy wszystkich mo...
Już nie pierwszy raz zdarza mi się, że bank blokuje mi kartę płatniczą tylko dlatego, że nie mam w domu zasięgu telefonii komórkowej. Niedawno na przykład próbo...
Widząc niedawno całkiem bezchmurne niebo w okolicach siódmej wieczorem postanowiłem zarwać pół nocki w oczekiwaniu na Księżyc (jako osobnik wybitnie leniwy wola...
Czyli tele-Szkop, a może teleskop? Jakoś tak. Ma w każdym razie dość długą i grubą rurę i wielkie oko z jednego jej końca oraz całkiem malutkie - z drugiego. Te...
"Podatki, podatki - jak nie zapłacisz, pójdziesz za kratki" śpiewał Skiba w 1998 roku. Dziś będzie o budżecie Irlandii na rok 2022. Trochę musztarda po obiedzie...
Po raz pierwszy od dość dawna nie mam napisanych żadnych tekstów "na zapas". Przyjdzie mi pisać na bieżąco. Dziwnie jakoś, ale ponoć dużo ludzi tak robi, więc m...
Na porządnych wakacjach nie byliśmy już z sześć lat, a może i więcej. Ponieważ niedawno obydwie szkoły naszych pociech miały tydzień wolnego, obstalowaliśmy tan...
Dziś szybki przegląd elektronicznego śmiecia, którego używam w domu na co dzień i od święta. Bloguję - najczęściej - ze stojącego pod biurkiem peceta, takiego "...
Już dobrze ponad rok jak sobie sprawiłem do domowego biura biurko z regulacją wysokości blatu. Naciskam guzik, blat jedzie w górę. Naciskam drugi - w dół. Jak w...
Istnieje teoria według której między dwiema dowolnymi osobami na świecie da się poprowadzić linie "znajomości" przebiegające przez maksymalnie pięć punktów pośr...
Ringo (grę zręcznościową, nie Beatlesa) poznałem na studiach, o czym zresztą ju kiedyś pisałem dość szczegółowo tutaj. Moja przygoda z tą grą trwała może ze dwa...
Dziś dwie opowiastki pokazujące jak ważne w życiu jest negocjowanie. 1Mamy szafkę. Szafka jak szafka, okazała się nieco za szeroka, nieco za niedopasowana, trze...
Jakiś czas temu miałem potrzebę wyciągnięcia z polskiego Urzędu Stanu Cywilnego pełnego odpisu aktu urodzenia. Przyjemność taka kosztuje 33 złote w postaci opła...
Udało mi się w końcu załapać na pierwszy strzał szczepionki przeciwko Covid-19. System irlandzki jest prosty: na dzień dobry rejestrujemy się wszystkimi swoimi ...
Dryl jest dość jednostajny i przewidywalny: co tydzień trzeba wyturlać śmieci przed dom, najlepiej we wtorek wieczorem, bo ciężarówka przyjeżdża w środę. Czasem...
Znalazłem jakiś czas temu swój stary śpiewnik gitarowy. Założony w 1992 roku, używany regularnie - o ile dobrze pamiętam - do okolic roku 1994, potem gdzieś się...
Jak się ma własną firmę, trzeba mieć konto bankowe. Nie takie "zwykłe", ale firmowe, ze wszystkimi tego konsekwencjami: Skarbówka może nam stamtąd automatycznie...
I co? I nic. Nie widzę żadnej różnicy w samopoczuciu ani w jakości życia. Jakieś pół roku temu postanowiłem: koniec z kawą. Piłem tego takie ilości, że aż strac...
Przydarzyło mi się w te święta, że musiałem popracować w charakterze family taxi driver, a konkretnie podrzucić babcię z punktu A do punktu B. Razem jakieś 250 ...
Krótka opowieść o tynkowaniu...
"W teorii praktyka pokrywa się z teorią. W praktyce jednak na ogół różni się od niej dość mocno." Powyższe stwierdzenie bawi mnie od lat. Z wyjątkiem oczywiście...
Kilka lat temu narzekałem tutaj (nie po raz pierwszy zresztą i jak się za chwilę okaże - nie ostatni) na skomplikowane biurokratyczne procedury, którymi polscy ...
Jakiś czas temu zachciało nam się nowego ogródka. Wezwaliśmy więc ekipę, która wśród zgiełku i hałasu najpierw wykopała starą trawę i mnóstwo gruzu (zdumiewając...
Doszedłem do wniosku, że przez to siedzenie w domu strasznie mało się ruszam. Normalnie przynajmniej raz, dwa razy w tygodniu miałem spacer z domu na dworzec ko...
Do stu lat pewnie nie dożyję, ale do czterdziestu sześciu właśnie mi się udało. Z tej to okazji dziś garść kompletnie bezużytecznych i w dodatku bardzo nudnych ...
Jeden z pierwszych wpisów na tym blogu dotyczy uczciwości: https://xpil.eu/uczciwosc/ Ponieważ od czasu napisania tamtego tekstu niewiele się u mnie w kwestii u...
Koty są jakie są, jedni je lubią, inni nie za bardzo. U nas w domu koty są gremialnie uwielbiane i Wogle. Panoszą się, rozpychają i ogólnie zachowują się jakby ...
O tym, jak próbowałem bawić się w Fileasa Fogga i co z tego wynikło.