Krwawię na sali gimnastycznej
Oddawanie krwi kojarzy mi się od zawsze ze szpitalną bielą stacji, gdzie piguły w fartuchach uśmiechają się życzliwie i podstawiają człowiekowi pod nos hektolit...
Oddawanie krwi kojarzy mi się od zawsze ze szpitalną bielą stacji, gdzie piguły w fartuchach uśmiechają się życzliwie i podstawiają człowiekowi pod nos hektolit...
Nieco spóźniona grudniowa porcja śmiechostek. Przyjemności! (Uwaga: chwilami może być nieco nieprzyzwoicie, oglądać raczej bez małoletnich)
Postawiona niedawno zagadka o sosie żurawinowym cioci Beaty ma haczyk: jest bardzo nieintuicyjna. Intuicja bowiem podpowiada nam, że osoby siedzące najbliżej os...