74 powody do uśmiechu, czyli co śmieszyło mnie w grudniu 2019
Grudniowa lista śmiechostek nieco dłuższa niż zwykle. Będzie dużo o Świętach, trochę o Wiedźminie, trochę o Gwiezdnych Wojnach; dowiemy się też dlaczego panowie...
Grudniowa lista śmiechostek nieco dłuższa niż zwykle. Będzie dużo o Świętach, trochę o Wiedźminie, trochę o Gwiezdnych Wojnach; dowiemy się też dlaczego panowie...
Listopadowe śmiechostki raczej przyzwoite. Wyjątkowo można oglądać w pracy i/lub przy dzieciach. Tradycyjnie już mam nadzieję, że uda mi się rozbawić choć jedne...
Kawał o pralecce wszyscy znają, prawda? Jeżeli jakimś cudem ktoś nie zna, tutaj można posłuchać:
Dziś pójdę na łatwiznę i zamiast się produkować merytorycznie, wstawię sporą ilość fotek, które ostatnio wygrzebałem z różnych miejsc w Sieci. Znajdziesz wśród ...
W ciągu ostatnich kilku miesięcy zaczął pojawiać się niepokojący trend wśród użytkowników urządzeń przenośnych. Część z nich, jak donoszą media, zaczyna zauważa...
Jak już wspomniałem, pod koniec zeszłego roku straciłem w wypadku brata. Za szybko jechał, rozbił się - i nie ma człowieka. Moje starsze dziecko jeszcze do dziś...
Historii primaaprilisowych ostatnio nie brakowało. U nas w domu pierwszy kwietnia przeszedł raczej bez echa. Ot, powiedziałem z samego rana córce, że ma pająka ...
Odkryłem niedawno stronę http://asoftmurmur.com/, której autorzy postawili sobie za zadanie stworzenie przyjemnego, relaksującego tła dźwiękowego z możliwością ...
Nie dalej jak kilka dni temu rozpoczęliśmy w domu operację Ł, czyli przetransportowania jednego z łóżek z pokoju A do pokoju B.
Nie ma to jak polegać na automatycznych tłumaczach... Technologia po angielsku nazywa się "Freefall data protection" i polega, najprościej rzecz ujmując, na tym...
Na ogół nie cytuję innych blogerów (zbyt wiele mam bowiem ważkich i nie cierpiących zwłoki własnych treści, żeby jeszcze zajmować się cudzymi), jednak dzisiejsz...
Po raz kolejny mamy okazję obejrzeć efekt przydługiego i lekko nudnego spotkania. Tym razem niezwykłej rzadkości óchnastowieczna krypopeja międzynarodowa. Dzieł...
W ramach pisania poprzedniego wpisu (tego o zmutowanej klamce) przypomniała mi się jeszcze jedna, całkiem zabawna, historia, która weszła już do naszego kanonu ...
Przytrafiło nam się niedawno, że w ramach renowacji łazienki przełożyliśmy drzwi na drugą stronę. Tak sobie przeczytałem to powyższe zdanie i stwierdziłem, że b...
Zdarza się (na szczęście w moim przypadku niezbyt często, ale jednak), że biorę udział w długim i nudnym spotkaniu, którego treść interesuje mnie może w pięciu ...
Od czasu do czasu zaglądam sobie w statystyki odwiedzających bloga. Poza oczywistymi danymi, które zbieram, takimi jak adres, numer telefonu, historia przegląda...