Jak co miesiąc - porcja śmiechostek, którymi raczyli mnie w tym miesiącu krewni i znajomi. Poznamy najbardziej ruchome święto na świecie, pośmiejemy się z informatyków, z Walentynek i ze sztucznej yntelygencji. Będzie trochę gierek słownych, trochę memów ze Startreka, trochę świńtuszenia oraz pomysł na zarobienie kupy kasy będąc niewidomym. A na deser filmik dla fanów Gwiezdnych Wojen.
Poprawność polityczna jak zwykle nieco kuleje, dlatego osoby nadmiernie wrażliwe proszę o zaopatrzenie się w wiadomą maść na ból wiadomo czego.
Tyle wstępu. Lecimy!
Dzięki, każda porcja humoru jest na wagę złota. Rozładowywuje napięcie, a przede wszystkim dostarcza pozytywnej rozrywki, bo rozrywani to my jesteśmy na okrągło.
Zasyłam serdeczności