Z przesiadką
O tym, jak najpierw wywalili mnie ze stacji krwiodawstwa bo za mało wypiłem, a potem jak mnie przesadzili z miejsca na miejsce, bo nie mogli znaleźć żyły.
Oddaję krew, więc dlaczego by o tym tu nie napisać od czasu do czasu?
O tym, jak najpierw wywalili mnie ze stacji krwiodawstwa bo za mało wypiłem, a potem jak mnie przesadzili z miejsca na miejsce, bo nie mogli znaleźć żyły.
O tym, jak w prosty sposób dać się znieważyć.
Urodziny autora blogu to doskonały zapychacz czasu i przestrzeni...
Osiągnąłem pięćdziesiątkę przed pięćdziesiątką. Ha!
Apel do krwiodawców z grupą AB Rh(-).
Poprzedni wpis poświęcony krwiodawstwu zrobiłem na zasadzie bełkotliwego strumienia nieuporządkowanych myśli, czyli nic nowego. Dziś spróbujemy eksperymentalnie...