Firma Tesla planuje wprowadzenie opcji "Wezwij mnie" do swoich autonomicznych samochodów. Póki co opcja ma działać tylko na terenie prywatnym, na krótkie dystanse (na przykład auto wyjedzie z garażu i podjedzie pod dom, żebyśmy nie musieli moknąć na deszczu itd.) - jednak w dalszej perspektywie będzie można wezwać auto z dowolnego miejsca - nawet jeżeli trzeba będzie po drodze zatankować / podładować baterie, auto zrobi to autonomicznie.
Ile w tym prawdy, a ile fantazji, powinno się okazać w ciągu najbliższych kilku lat. Podobno technologie będą gotowe za 2-3 lata. Gorzej z legislacją (jak pisał staruszek Lem, prawo nigdy nie mogło nadążyć za technologią) - szacuje się, że wdrożenie odpowiednich przepisów zajmie 5-10 lat.
Takie "wzywanie auta" na odległość mogłoby uprościć kwestię dojazdów do pracy. Zamiast parkować samochód w drogim i zatłoczonym centrum, wysyłałoby się go gdzieś dalej i po kłopocie. W drugą stronę - tak samo...
Hm.