W tunelu
Mastroianni obraca się w grobie, czyli najnudniejszy filmik amatorski w tej części Galaktyki.
Mastroianni obraca się w grobie, czyli najnudniejszy filmik amatorski w tej części Galaktyki.
Idąc za ciosem niedawnego wpisu o żonglowaniu mobilnymi systemami operacyjnymi, opiszę dziś zabawną (nie dla wszystkich... właściwie tylko dla niektórych... a m...
Stoję ci ja dziś na światłach. Skrzyżowanie typu T, jestem trzeci w kolejce. Przede mną wielka ciężarówko-wywrotka, niemożebnie upaćkana zaschniętym błotem, a p...
Znacie ten kawał o Australijczyku, który sobie kupił nowy bumerang i nie mógł wyrzucić starego? Otóż to. Bumerang. Temat powracający na łamy tego bloga z często...
Dzisiejszy wpis sponsoruje literka U jak "Ubezpieczenie", a także S jak "Samochodowe".
Mniej więcej dwa tygodnie temu zaobserwowałem dziwne stukanie wydobywające się spod maski mojego Srebrnego Szerszenia. Wziąłem je zrazu za dzięcioła, ale się wr...
Kolejny fantastyczny pokaz kreatywności w zakresie interpretacji przepisów o ruchu drogowym dał dziś kierowca kremowego Mercedesa. A było tak: Jadę sobie potuln...
Ostatnio nastąpił wysyp wydarzeń, które obserowane z boku są prawdopodobnie niezwykle zabawne, jednak dla mnie jako obserwatora "od środka" są nad wyraz irytują...
Zachciało nam się ostatnio z Żoną zakosztować trochę multimedialnej rozrywki - sprzedali my dziecko do sąsiadów i udali my się szykiem zwartym ku najbliższemu k...
A konkretnie: jeden pirat, ale za to bardzo skuteczny. Akcja - jak to z piratami bywa - na rondzie. Dojeżdżam do ronda, trzy pasy: lewy do zjazdu od razu w lewo...
Koledze zdarzyła się wczoraj niemiła przygoda na M50. Na szczęście miał więcej szczęścia niż rozumu i - chociaż wydarzyło się to w okolicach 100 km/h - skończył...
Dziś licznik przejechanych kilometrów w moim aucie przez jeden kilometr pokazywał wartość 131313. Nie zdradzę w którym miejscu się ów kilometr znajduje, żeby ni...
Pendragon napisał dziś na swoim blogu jak to udało mu się wygrać w sądzie i uniknąć zapłacenia mandatu. Sędzia, o dziwo, wykazał się być człowiekiem, i stwierdz...
Domyślny Czytelnik już wie o czym będzie. Zwłaszcza, jeżeli mieszka na Zielonej Wyspie, bądź też przynajmniej orientuje się nieco w lokalnym kolorycie. Tak. Będ...
Nie, nie będzie o podatkach (chociaż nowy budżet irlandzki na 2013 rok wzbudza ostatnio wiele emocji) ani o miłości, śmierci czy religii. Będzie znów o rondach ...
Przytrafiło mi się niedawno, że musiałem pozostawić auto na publicznym parkingu. Znając wybredność lokalnych parkomatów (nie jadają kart kredytowych / płatniczy...