Service boiled
W ramach nabijania się z błędów językowych, dziś pchełka angielskojęzyczna, która przytrafiła się autorowi niniejszego bloga dzisiejszego popołudnia.
W ramach nabijania się z błędów językowych, dziś pchełka angielskojęzyczna, która przytrafiła się autorowi niniejszego bloga dzisiejszego popołudnia.
Była sobie Saga Rurowa. Myślałem już, że naprawdę wyjdzie mi z tego jakaś dłuższa historia, a tu masz ci los.
Pamiętacie hydraulika Briana, który umówił się ze mną na małe tete-a-tete przy pompie?
W natłoku wiadomości o dzisiejszej powodzi w Irlandii mój wpis pewnie utonie (nomen omen) niezauważony, ale co mi tam.