Tak się złożyło, że w tym miesiącu wybrałem do zaprezentowania równo sto śmiesznych obrazków (plus jeden filmik). Wszystko nadesłane przez krewnych-i-znajomych, niech im bozia w dzieciach czy coś.
Mieszanka całkiem urozmaicona: trochę humoru małżeńskiego, trochę świńtuszenia, trochę pure-nonsensu, trochę humoru branżowego, innymi słowy dla każdego coś miłego.
Tym razem żadnej golizny, a i kurwolingwistyki tyle, co kot napłakał, więc można oglądać raczej bezpiecznie.
2 duplikaty [wynalezienie koła i novela farmera] dodałeś aby uzyskać okrągłą liczbę, czy 100 jest bez nich [aż tak bardzo nie chce mi się sprawdzać ;-)]
Ani jedno, ani drugie. Po prostu, po ludzku przeoczyłem. Zostawiam jak jest, bom leniwy 🙂