52 i na tym nie koniec
Stuknęły mi niedawno 52 litry oddanej krwi. Tym razem akcja miała miejsce w Clane, niedużym acz malowniczym miasteczku 15 minut jazdy od domu. Do Clane przyjech...
Oddaję krew, więc dlaczego by o tym tu nie napisać od czasu do czasu?
Stuknęły mi niedawno 52 litry oddanej krwi. Tym razem akcja miała miejsce w Clane, niedużym acz malowniczym miasteczku 15 minut jazdy od domu. Do Clane przyjech...
Oddawanie krwi kojarzy mi się od zawsze ze szpitalną bielą stacji, gdzie piguły w fartuchach uśmiechają się życzliwie i podstawiają człowiekowi pod nos hektolit...
Ponieważ moja ostatnia wizyta w stacji krwiodawstwa była nudna i absolutnie nic nie wyróżniało jej spośród wielu innych... ... a nie, zaraz. To była moja dwudzi...
O tym, jak najpierw wywalili mnie ze stacji krwiodawstwa bo za mało wypiłem, a potem jak mnie przesadzili z miejsca na miejsce, bo nie mogli znaleźć żyły.
O tym, jak w prosty sposób dać się znieważyć.
Urodziny autora blogu to doskonały zapychacz czasu i przestrzeni...