Raz na jakiś czas przychodzi ku mnie myśl (co już samo w sobie jest zdumiewające). Brzmi ona: jak by tu uprościć wygląd blogu?
Upraszczam więc, upraszczam, upraszczam, aż nie zostaje nic prócz kilku najbardziej podstawowych elementów.
Patrzę wtedy i myślę: cholera, za surowo tu. Trzeba by coś dodać.
Dodaję więc trochę tu, trochę tam...
I tak już od prawie sześciu lat. W tę i we w tę. Nie mogę się zdecydować. Ale nic nie szkodzi, przecież trzeba ciągle szukać, prawda?
Zagadnienie, z którym się borykam od samego początku istnienia blogu to porządnie zrobione archiwum.
Najpopularniejsze podejście to wrzucić na główną widżet z archiwum i gotowe. WordPress "sam" zadba o to, żeby wyświetlić lata i miesiące wraz z ilością wpisów w każdym miesiącu.
Tylko że takie archiwum jest mało czytelne. Co mi po informacji, że we wrześniu 2014 roku opublikowano dwanaście wpisów?
Podejście odwrotne do powyższego to pójście na całość i wyświetlenie kompletnej, szczegółowej listy wszystkich wpisów. Tylko że taka lista to na chwilę obecną ponad półtora tysiąca pozycji. Wyświetlenie tego zajmie wieki, w dodatku Czytelnik będzie w tym zagubiony. No i brzydko to będzie wyglądało na głównej.
Spróbowałem więc postawić się w roli kogoś, kto przegląda sobie Internet i nagle trafia na mój blog. Bo na przykład szukał informacji o rozwiązywaniu kostki Rubika 2x2x2 albo o budżecie Irlandii na 2017 rok. Albo chciał się dowiedzieć czegoś o frazie "pod brodą chomik". Trafił tu i (o naiwności moja!) spodobało mu się, i chciałby poczytać więcej.
Co robię?
Po pierwsze mogę skorzystać z treści serwowanej przez wtyczkę YARPP (na końcu każdego wpisu) czyli z linków do wpisów podobnych do właśnie czytanego. Ale tam jest "tylko" pięć linków, w dodatku YARPP nie zawsze trafia w sedno i często podsuwa treści, które są podobne wyłącznie ze względu na słownictwo, ale już niekoniecznie na tematykę.
Po drugie mogę się rozejrzeć za jakimś archiwum blogu.
Gdzie będę szukał?
Jeżeli jestem blogerem-wordpressowcem, pewnie będę szukał widżetu na marginesie. Jeżeli zaś jestem "zwykłym" użytkownikiem Sieci, po prostu gdzieś na ekranie. Najlepiej w zasięgu wzroku, i nie dłużej niż 2-3 sekundy, potem mi się znudzi i pójdę sobie gdzie indziej.
Dlatego od niedawna dodałem na górze strony, w menu, opcję "Archiwum blogu". Dzięki temu nie muszę się martwić o to, że archiwum będzie mi spowalniało lub zaśmiecało główną, a jednocześnie mogę sobie zrobić podstronę z tak rozbudowanym i szczegółowym archiwum, jak mi się tylko podoba.
Póki co archiwum jest zorganizowane w zakładki - jedna zakładka dla każdego roku, szczegółowa lista wpisów w każdej zakładce, pogrupowana według miesięcy. A nawiasie przy każdym wpisie ilość komentarzy. Jak mi się zachce, mogę przeorganizować to archiwum i na przykład dodać sekcję z najpopularniejszymi wpisami, albo według kategorii czy ilości komentarzy. Są różne opcje.
A Ty, Czytelniku, czy masz jakiś dobry, uniwersalny pomysł na stworzenie porządnego archiwum blogu?
nie przejmuj się archiwum. Ten blog jest jak serial który ma ponad 1000 odcinków. Interesujące jest każdy kolejny odcinek, bez oglądania się do tyłu.
Wiem, wiem. Ale czasem chciałoby się ściągnąć trochę uwagi na starsze wpisy.