Czas: niedawno, po po艂udniu.
Miejsce: parter biurowca, ko艂o drzwi wyj艣ciowych (gdyby by艂o rano to by by艂y wej艣ciowe).
Ju偶 si臋gam r臋k膮 do klamki, 偶eby opu艣ci膰 budynek, kiedy s艂ysz臋 za sob膮 g艂o艣ne "o, fuck!". Odwracam si臋 i widz臋 tak膮 oto scen臋:
Pi臋tro wy偶ej, trzymaj膮c przed sob膮 wielki (i jak si臋 potem okaza艂o do艣膰 ci臋偶ki) karton, na g贸rze schod贸w stoi facet, przy kt贸rym wygl膮da艂bym niczym filigranowa baletnica z anoreksj膮 i po roku obozu koncentracyjnego.
A trzeba Wam wiedzie膰, 偶e u艂omkiem nie jestem, bo mam prawie 2 metry wzrostu i dobrze ponad st贸w臋 masy spoczynkowej. Ale tamten facet... No, du偶y by艂. W ka偶d膮 stron臋. No wi臋c odwracam si臋 i widz臋, 偶e go艣膰 leci. Ale nie jak Piotru艣 Pan, bo oczywi艣cie skrzyde艂 ma tyle samo co ja, tylko panicznie walczy z grawitacj膮, bo nie trafi艂 stop膮 na pierwszy stopie艅 i ju偶 by艂o wida膰, 偶e ma przesrane.
Rzuci艂em si臋 w jego stron臋, ale mia艂em 艂adnych par臋 metr贸w do podn贸偶a schod贸w, a grawitacja nie autobus, na sp贸藕nialskich nie czeka.
Facet doszed艂 do celnego wniosku, 偶e jest gorzej, ni偶 si臋 wydaje, wi臋c pu艣ci艂 karton, kt贸ry z hukiem spad艂 na d贸艂, turlaj膮c si臋 po schodach i rozsypuj膮c swoj膮 zawarto艣膰 po ca艂ej pod艂odze parteru (jakie艣 dokumenty, ko艂onotatniki i takie tam). Facet聽w tym czasie pr贸bowa艂 z艂apa膰 si臋 czegokolwiek, 偶eby nie rozlecie膰 si臋 na kawa艂ki, jak karton. I uda艂o mu si臋, tak jakby. O dziwo zamiast praw膮 r臋k膮, z艂apa艂 si臋 por臋czy r臋k膮 lew膮. A por臋cz po jego prawej stronie. No ale ju偶 tak lecia艂, 偶e by艂 mocno obr贸cony, wi臋c wida膰 lewa r臋ka by艂a bli偶ej. Zreszt膮 w takich sytuacjach nie ma co analizowa膰, bo nie ma na to czasu 馃檪 No wi臋c lewa r臋ka trzyma kurczowo por臋cz, go艣膰 dalej spada, ale go ta r臋ka coraz bardziej obraca, w efekcie go艣膰 wykona艂 obr贸t 360 stopni wok贸艂 osi pionowej, po czym klapn膮艂 ci臋偶ko ty艂kiem na schody, z nienaturalnie wygi臋t膮 do ty艂u lew膮 r臋k膮 ci膮gle kurczowo zaci艣ni臋t膮 na por臋czy, pr贸buj膮c podeprze膰 si臋 o cokolwiek woln膮 praw膮 r臋k膮. Dopiero wtedy uda艂o mi si臋 do niego dotrze膰, po drodze prawie si臋 po艣lizgn膮艂em na jakich艣 papierach z tego rozwalonego kartonu. No i pr贸buj臋 faceta podtrzyma膰, 偶eby nie polecia艂 dalej, ale jak ju偶 nadmieni艂em delikwent wa偶y艂 tyle, 偶e r贸wnie dobrze m贸g艂bym pr贸bowa膰 podtrzyma膰 zsuwaj膮cy si臋 ratusz miejski w Malborku.
Ko艅cem ko艅c贸w, z moj膮 nieporadn膮 asekuracj膮, lekko sapi膮c, facet zsun膮艂 si臋 na p贸艂pi臋tro, gdzie usiad艂 na schodku i zawy艂 okrutnie, masuj膮c sobie praw膮 nog臋. Lewa r臋ka - o dziwo - by艂a nienaruszona, natomiast s膮dz膮c po ilo艣ci decybeli z praw膮 nog膮 by艂o ewidentnie co艣 nie tak.
W tej chwili z biura na pierwszym pi臋trze wysz艂o dw贸ch koleg贸w nieszcz臋艣liwca, zawo艂ali go po imieniu i zanim zd膮偶y艂em zapyta膰, czy mog臋 mu jako艣 pom贸c, ju偶 byli przy nim i zabrali si臋 za sprawdzanie, czy nic mu nie jest.
Spieszy艂o mi si臋 do domu, wi臋c tylko si臋 u艣miechn膮艂em i bez s艂owa poszed艂em w stron臋 drzwi, omijaj膮c po drodze stert臋 papier贸w i ko艂onotatnik贸w.
Dzie艅 jak co dzie艅...
[dopisane tydzie艅 p贸藕niej] Widzia艂em tego samego faceta, jak - lekko kulej膮c - drepta艂 sobie chodnikiem A wi臋c 偶adnego z艂amania, tylko obi膰 si臋 musia艂 fest.
Spada艂am ze schod贸w dwa razy. Raz z takich spiralnych z b艂yszcz膮cego marmuru (ciekawe ile os贸b si臋 tam po艣lizn臋艂o opr贸cz mnie), wypu艣ci艂am w por臋 torb臋 – nosze du偶e, a w艂a艣ciwie gigantyczne – aby z艂apa膰 si臋 por臋czy i nic mi si臋 nie sta艂o, tylko drobiazgi ze wspomnianej wypuszczonej zbiera艂o chyba ze sto os贸b.
Drugi raz znosi艂am z domowych schod贸w swoje malutkie dziecko w ramionach do w贸zka na dole i … nie upu艣ci艂am, podci膮gn臋艂am je w locie a偶 pod sama brod臋 aby nie waln臋艂o (a pami臋tam te nanosekund臋 kiedy instynkt si臋 w艂膮czy艂 偶膮daj膮c uwolnienia rak). Spad艂am na kolana i 艂okcie. Nie musz臋 opowiada膰 jak wygl膮da艂y potem przez wiele, wiele dni, ale si臋 nie po艂ama艂y.
Mi si臋 te偶 zdarzy艂o swego czasu: http://xpil.eu/rIqx6
O! To ojcowie tez nie puszczaj膮?!
艁adunek jest zbyt cenny, 偶eby go ot tak pu艣ci膰.
w filmie “Nietykalni” (filmu o Alu Capone) by艂 pokazany 艣wietny kawa艂ek spadania w贸zka z dzieckiem ze schod贸w, skopiowany z innego filmu. Zagadka: z jakiego? Podpowied藕: przedwojenna klasyka.
Pancernik Patiomkin – 1925 馃檪
Gratulacje
Widzia艂am oba filmy – Pancernika … 100 lat temu, a Nietykalnych niedawno, jakie艣 5