Dziś na blogu xpil.eu zaszła jedna, w zasadzie niewidoczna gołym okiem, ale za to bardzo istotna z punktu widzenia "zaplecza", zmiana.
Póki co nie zdradzę na czym ona polega (jeżeli wszystko pójdzie dobrze, wkrótce wrzucę na ten temat osobny artykuł) - powiem tylko tyle, że blog powinien teraz działać nieco lepiej (w sensie szybkości działania, nie merotycz... merytyro... morety... no, nieważne).
O.
Rzeczywiście zmiany nie zauważam.
Jeśli chodzi natomiast o zmiany merytoryczne, czyli takie, które powodują, że Mary-to-ryczy, to mnie nie podoba się, że nie jest tak jak kiedyś, to znaczy była lista ostatnich wpisów w porrządku chronologicznym.
Proszę się jednak moją uwagą nie przejmować, jestem w takim wieku i mam takie poglądy, ze już od dawna nie powienienem korzystać z internetu.
Twoja uwaga zostanie uważnie zignorowana z każdej strony, co najmniej trzykrotnie 😉 A tak na serio: (1) Lista ostatnich wpisów jest dostępna na marginesie, w tym takim dynksie z komentarzami (trzecia zakładka), (2) Mnie też ten układ trochę drażni, ale zakładam, że dzięki niemu nowi Czytelnicy mają szansę na znalezienie tu czegoś więcej niż tylko parę ostatnich wpisów, (3) tak naprawdę to na głównej JEST lista ostatnich wpisów, tylko przerywana dodatkami w postaci zakładek z kategoriami – jeżeli te zakładki zignorujesz to w zasadzie pozostaje po staremu, wreszcie (4) przymierzam się do kompletnej, gruntownej przebudowy bloga (ale nie dziś i nie jutro – celuję w okolice grudnia a może nawet stycznia 2017), efekt będzie piorunujący (w każdym tego słowa znaczeniu – miejmy nadzieję, że ten konkretny piorun nikogo nie zabije). Cierpliwości więc!
Aha, wiekiem mię tu proszę nie straszyć. Ja też jestem „cyfrowym imigrantem” i dyskietki 5 1/4 cala są mi nieobce podobnie jak bursztynowe monitory, piosenki Anny Jantar i gruźliczanka.
Nie sprawdzałem w kalendarzu, może to już grudzień, w kazdym razie dzisiaj blog zaprezentował się tak jak to sobie wyobrazałem. Dziękuję.
Dzięki za dobre słowo. Na razie eksperymentuję. Ogólny układ mi odpowiada, ale należy się jeszcze spodziewać przeróbek 😉