Kilka lat temu udało mi się pstryknąć dwie fotki tego samego miejsca, z minimalnym przesunięciem. No i teraz nie wiadomo, czy reklama dotyczy kobiet grubych, czy tanich:
W rzeczywistości są tu dwa niezależne od siebie elementy: jeden z oznaczeniem działu ("WOMENS") oraz drugi ze sloganem reklamowym "Big labels, small prices". Ale przy odrobinie złośliwości da się takie dwa ujęcia uzyskać 😉
Dobrze że wytłumaczyłeś, zanim zjawiły się… sam-wiesz-kto… (kliknij na nick 😉 )
Jak się zjawią te, co to sam-wiem-kto, to żadne tłumaczenia nie pomogą 😀