Cisza dziś i pustka w gwarnym zazwyczaj biurze. Wszyscy tłumnie się urwali oglądać jakieś euro czy coś. Ponieważ nie ma tam szachów, snookera ani Scrabble (tm), uznałem imprezkę za niegodną mojej uwagi i przez to, jak głupi, zostałem dziś na zmywaku samojeden. Całkiem jak Ijon Tichy w ostatnim akapicie "Tragedii pralniczej".
Czas zwijać żagle i udać się na zasłużony, weekendowy odpoczynek.
Dziś na zakończenie żart-zagadka. Proszę nie regulować odbiorników:
Czy gdyby był test DNA sprawdzający czy dziecko urodzi się homoseksualne czy nie, to czy Kościół byłby za aborcją czy przeciwko?
zgadza się cisza spokój, żadnych korków po pracy. Odpowiedź na zagadkę: nadal byłby przeciw… zgodnie ze swoim przekonaniem że homosekzualizm to choroba którą można leczyć…Od razu zakładaliby farmy gdzie odizolowaliby takie osoby/dzieci od reszty społeczeństwa i leczyli.. 🙁
Przeciw. Klerycy sa im ciągle potrzebni.