Kilka wpisów z tej serii już było, dziś kolejny.
Tradycyjnie już przestrzegam osoby nadwrażliwe o przygotowanie dużej tubki wiadomej Maści na ból wiadomej Części Ciała (nie będę przecież pisał "dupa" na bądź co bądź publicznym blogu, nieprawdaż...)
Nie gwarantuję politycznej poprawności, either.
Zaczynamy!
Cała prawda o sieciach społecznościowych
Nieskończone piękno matematyki ukazane na przykładzie Spirali Złotego Podziału.
Nieśmiertelna gra słówek.
Koty też potrafią być świetnymi matematykami. Tym razem coś z planimetrii.
Przysłowie mówi, że kozie wolno śmierdzieć tylko raz. Jednak może to tylko taki przesąd? Tyle pytań, tak mało czasu.
Priorytety, priorytety.
Tekst starszy od wodoru, ale zawsze na czasie.
Trzeba być gotowym na każdą sytuację!
Ooops...
Bez komentarza 😉
Branżowe.
Nie rozumiem. Za głupi jestem na takie obrazki.
Kiedyś to nawet nostalgia była lepsza.
Pamięta ktoś?
Bardzo dobre pytanie.
Bo informatycy to dziwny lud.
A mówili, że algorytmów się nie używa w życiu codziennym...
Odrobina eschatologii w domu i w zagrodzie.
Pierwszy dzień po powrocie z urlopu. Kto był na urlopie, ten wie.
XKCD nie przestanie mnie zachwycać.
Branżowe, ale z innej branży 😉
Jeszcze jeden przykład piękna Złotej Proporcji.
Muzyczny tunel. Nawet fajne.
No cóż.
I jeszcze trochę na temat wielkiego świata Social Media.
O tym koledze już tu kiedyś pisałem. Geniusz jedyny w swoim rodzaju.
Poorly Drawn Lines znów zaskakuje 😉
Masz pyskatego nastolatka pod dachem? Proszę bardzo!
O opiniach już było, wiele razy.
Poorly Drawn Lines raz jeszcze.
Odrobina fizyki w domu i w zagrodzie.
To już, zdaje się, było. Ale śmieszy mnie za każdym razem, więc zostawiam.
Auto z najwyższej półki. Marzenie każdego hydraulika.
Czym więcej ludzi, tym lepiej. Chyba.
Taaa...
Terroryści są wszędzie.
Ja tam akurat gołąbki lubię.
Cholera, muszę kiedyś spróbować.
Złośliwiec!
Czasu nie oszukasz 😉
W końcu coś pożytecznego.
A teraz seria całkiem pomysłowych kodów paskowych:
Wystarczy odpowiednio dobrać sformułowanie...
Co prawda, to prawda.
Ech, dzieciaki.
Po prostu ładne.
O, w końcu jakaś sensowna religia.
Kameleon, cholera.
Kolejna gra słówek. Jeżeli nie umiesz po cyrylicowemu, oto moje nieudolne tłumaczenie:
"Na zebraniu w szpitalu lekarz główny tak się wkurzył, że wysłał urologa w ch*j, proktologa do dupy, ginekologa w p*zdu, akuszera do j*banej maci, krótko mówiąc pogonił ich na swoje robocze stanowiska."
Paradoks tolerancji. Nie takie głupie, jak by mogło wyglądać na pierwszy rzut oka.
Wymówka się zawsze znajdzie...
Gejofilu, czy czujesz się teraz obrażony?
Eurostat nie próżnuje.
Daltonizm tu i ówdzie.
No cóż. Jak mówi Wieszcz, sztuczna inteligencja zawsze przegra z prawdziwą głupotą...
I jeszcze raz o opiniach innych ludzi na nasz temat.
Bez komentarza. Mam jeszcze resztki instynktu samozachowawczego 😉
Magia, panie!
Takie tam, z przedrostkami.
Idealny moment na zrobienie fotki.
Cała prawda o kotach 😉
Na wycieczkę!
Problemy współczesnego świata.
Coś w tym jest.
Nisza rynkowa 😉
Cała prawda o zakazach.
Przydałby się czasem.
No ba.
Wspominałem już coś o właściwym dobieraniu sformułowań?
Branżowe, raz jeszcze.
Cała prawda o niegrzecznych brzydalach.
😀
It was scary.
Powinni zostać królami ironii.
Coś w tym jest...
Więcej śmiechostek:
- 195 przyczynków do uśmiechu, czyli co masowało mą przeponę w październiku 2020
- 152 powody do śmiechu czyli co bawiło mnie we wrześniu 2020
- 85 powodów do uśmiechu, czyli co radowało mą duszę w maju 2022
- 85 powodów do uśmiechu, czyli co bawiło mnie w lipcu 2021
- 24 powody do uśmiechu czyli co śmieszyło mnie w czerwcu 2019
- Październikowe podśmiechujki
- 66 powodów do uśmiechu, czyli co śmieszyło mnie we wrześniu 2018
- 89 powodów do uśmiechu, czyli co smyrało mą przeponę w maju 2023
- 117 powodów do uśmiechu, czyli co bawiło mnie w sierpniu 2024
- 180 powodów do uśmiechu, edycja CV-19
- 43 powody do uśmiechu, czyli co śmieszyło mnie w listopadzie 2018
- Śmiechostki. Luty 2021.
- Sto powodów do uśmiechu na koniec roku 2022
- Statek, tymianek, seler etcetera
- Śmiechostki, grudzień 2016
Przesadziłeś z ilością 🙂
Ale i tak się czepie. Nie ma czegoś takiego jak „spirala złotego podziału” bo ona nic nie dzieli. Jest albo „Złota spirala” albo „złoty podział” 🙂
Masz rację, za dużo tego. Zbyt długo odkładałem kolejny wpis z tej serii i się nazbierało. Co do spirali, oczywiście jest jak mówisz, ale zostawiam jak jest. Skrót myślowy. Licentia poetica.
Padlam! ( ze smiechu ????)
Smacznego!