Maszyna po szynach
W ramach poświętopatrycznego wolnego od pracy wzięliśmy dziś dzieciaki pod pachę i pojeździliśmy sobie trochę pociągami. Młody po raz pierwszy w życiu zobaczył ...
W ramach poświętopatrycznego wolnego od pracy wzięliśmy dziś dzieciaki pod pachę i pojeździliśmy sobie trochę pociągami. Młody po raz pierwszy w życiu zobaczył ...
Jeżeli ktoś się zastanawia dlaczego blog od niedawna zaczął zarastać kurzem i pajęczynami, spieszę wyjaśnić, że mam ku temu bardzo dobrą wymówkę. Otóż od wczora...
W domu zaczyna się robić coraz bardziej dzidziowo. Podobnie jak siedem lat temu, przygotowujemy się pomalutku na przyjęcie nowego członka rodziny (tym razem fak...
W weekend gościliśmy w domu rodzinkę, w tym również trzyipółletnią kuzynecznicę (wiem, że nie ma takiego słowa w języku polskim, ale jak inaczej nazwać córkę ku...
Budziki mamy ponastawiane na okolice siódmej rano. Ja mam w zwyczaju wstawać od razu (nawyk z dzieciństwa, dodatkowo wsparty ponadczteroletnią służbą w wojsku, ...
Dzień wczorajszy zapowiadał się normalnie. Rozwiozłem rano swoje samiczki do szkół, hut i fabryk a sam pojechałem na zmywak.