W ramach odświeżania klasyki odsłuchałem sobie niedawno po raz kolejny "Small Gods" Pratchetta, książkę znaną w Polsce pod tytułem "Pomniejsze bóstwa". I po raz kolejny zastygłem w zachwycie nad geniuszem nieżyjącego już Geniusza.
Dla niezorientowanych: poszczególne części serii "Świat Dysku" biorą na tapet różne aspekty ludzkiej działalności, po czym rozbierają tę działalność na kawałki i ukazują rzeczy jakimi one naprawdę są, przy okazji wzbudzając salwy śmiechu wśród fanów, tudzież zniesmaczenie wśród antyfanów. Czyli wszystko w normie.
"Pomniejsze bóstwa" są o religiach i filozofiach. A także o kościołach i filozofach, które (-rzy) niekoniecznie są z tymi pierwszymi połączeni.
Głównym bohaterem powieści jest Brutha, stojący w hierarchii lokalnego kościoła poniżej mchu, a więc początkujący początek. Brutha, o czym na początku nie wiemy, ma pamięć doskonałą i potrafi bez trudu odświeżyć sobie każdy szczegół swojego życia od chwili, kiedy ciemność zamieniła się w światło a jakiś kretyn dał mu klapsa w tyłek. Brutha jest też niezdolny do kłamstwa, ma też niezwykłą zdolność kojarzenia faktów. A przy tym wszystkim nie umie czytać ani pisać, jest też kompletnym beztalenciem jeśli chodzi o śpiewanie, co w przypadku adepta religii ma dość duże znaczenie, bo modlitwy się przecież od czasu do czasu śpiewa. Brutha robi to z wielkim zapałem i zaangażowaniem, niestety.
Choral singing was compulsory for novitiates, but after much petitioning by Brother Preptil a special dispensation had been made for Brutha. The sight of his big round face screwed up in the effort to please was bad enough, but what was worse was listening to his voice, which was certainly powerful and full of intent conviction, swinging backward and forward across the tune without ever quite hitting it.
I jeszcze:
Brother Preptil, the master of the music, had described Brutha's voice as putting him in mind of a disappointed vulture arriving too late at the dead donkey.
Z filozofów Terry naśmiewa się wprost genialnie:
"That's right," he said. "We're philosophers. We think, therefore we am."
"What's a philosopher ?" said Brutha. "Someone who's bright enough to find a job with no heavy lifting," said a voice in his head.
"I used to think that I was stupid, and then I met philosophers."
Fabuła powieści toczy się kilkuwątkowo, co jednak w serii ŚD nie ma zbyt wielkiego znaczenia. Wyobrażam sobie, że najlepsza możliwa ekranizacja tej serii to byłaby seria gagów, coś w stylu "Przyjaciół" tylko z ciekawszym i bardziej różnorodnym tłem. Krótko mówiąc, można te książki pokochać kompletnie bez znajomości ich fabuły (fabuł?).
Ponieważ jestem fanem TP orz ŚD, z góry wiadomo, że moja ocena będzie zafałszowana, dlatego proszę kompletnie nie wierzyć temu, że w moi prywatnym rankingu daję książce co najmniej 11/10 😉
Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]
Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.