Dwa dni temu przegapiłem ważną rocznicę: 3 grudnia 2017 roku upłynęło dokładnie 25 lat od wysłania pierwszego SMS-a.
Autorem wiadomości był Neil Papworth, inżynier z brytyjskiego oddziału Vodafone. Odbiorcą zaś - Richard Jarvis, jeden z ówczesnych dyrektorów tej samej firmy.
Żeby było ciekawiej (ale jakoś nie jest...), sama idea wysyłania wiadomości w technologii SMS powstała w głowach jajogłowych (czyli w skrócie: w jajogłowach) w okolicach roku 1984, w Niemczech.
Obecnie koszty wysyłania SMS-ów są w większości sieci znikome lub wręcz zerowe, ale jeszcze do niedawna koszt wysłania takiej wiadomości w przeliczeniu na kilobajt był horrendalnie wysoki. Zresztą pisałem o tym kiedyś:
Dziś technologia SMS jest już na progu muzeum, przynajmniej w krajach tzw. "wysoko rozwiniętych". Inne komunikatory (WhatsApp, Hangouts, FB Messenger i parę innych) są po prostu wygodniejsze i popularniejsze.
Nuda, panie.
sto lat SMSie! obyś żył wiecznie, niezależnie od technologii, jaka jest teraz i w przyszłości rozwinie.
Oj pisało się kiedyś te sms’y, tym bardziej w czasach gdy impulsy telefoniczne były drogie i nie było darmowych minut jak teraz. Pierwsze smsy to u mnie Nokia 3310 który był w moim posiadaniu kilka dobrych lat.
Dzięki za komentarz – proszę na przyszłość brać pod uwagę, że każdy komentarz jest przeglądany przed zatwierdzeniem, a linki reklamowe usuwane.