Otrzymałem niedawno od kilku zaniepokojonych współblogerów zmartwione zapytanie, dlaczego linki do ich blogów "wyleciały" z mojego marginesu.
Już wyjaśniam.
Do niedawna lista blogów (i nie tylko - również innych miejsc w Sieci), na które regularnie zaglądam była statyczna. Miało to jedną zasadniczą wadę: strony/blogi nieaktywne (a nawet w międzyczasie skasowane) nadal tam wisiały i straszyły niebacznych klikaczy błędami.
Dlatego od kilku dni zamieniłem tę listę na listę ostatnio opublikowanych treści na stronach/blogach, które mnie interesują. Dzięki temu po pierwsze na liście znajdują się wyłącznie treści "świeże" (lista domyślnie wyświetla 20 ostatnich pozycji, pozostałe są dostępne po kliknięciu w "older posts" na dole listy), a po drugie używam jej również ja sam - nie muszę pracowicie klikać w poszczególne blogi i sprawdzać, czy się tam coś nowego pokazało. Lista odświeża się automagicznie co 15 minut.
"Wadą" takiego rozwiązania jest to, że blogi mniej aktywne wypadają od czasu do czasu poza pierwszą dwudziestkę, tym samym "znikając" z radaru Czytelników aż do momentu, kiedy ich właściciel umieści na nich kolejny wpis.
Inną wadą (tym razem już bez cudzysłowu) jest to, że łatwo taką automatyczną listę "oszukać". Szwindel jest prosty: wystarczy wrzucić na swoim blogu wpis z datą z dalekiej przyszłości i od tej pory będzie się on zawsze pojawiał u mnie na samej górze. Z tym, że jednak nie zawsze, a tylko do momentu, w którym taki "przekręt" wykryję i skasuję całego bloga z listy.
A więc, drodzy Blogumiłowie i Bloginie, nie martwcie się, tylko piszcie, piszcie, piszcie 😉
Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]
Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.