Niedawno na jednym z blog贸w natrafi艂em na interesuj膮cy (i chyba kompletnie nierealny) pomys艂: uczelnie powinny by膰 darmowe dla student贸w. Przychody uczelni powinny pochodzi膰 wy艂膮cznie z [simple_tooltip content='Lub siedemnastoprocentowego albo nawet trzyprocentowego - kwestia do ustalenia podczas kolejnego posiedzenia Sejmu']dziesi臋cioprocentowego[/simple_tooltip] podatku, kt贸ry obowi膮zkowo p艂aciliby wszyscy absolwenci uczelni od swojego dochodu przez pierwszych [simple_tooltip content='Albo siedem, bo w艂a艣ciwie czemu by nie dwana艣cie?']dziesi臋膰[/simple_tooltip] lat po otrzymaniu dyplomu. Dzi臋ki temu - w teorii - uczelnie kszta艂c膮ce na wy偶szym poziomie wypuszcza艂yby "lepszych" absolwent贸w, a wi臋c - zn贸w w teorii - zarabia艂yby wi臋cej kasy.
Oczywi艣cie przy za艂o偶eniu, 偶e wykszta艂cenie w jakikolwiek spos贸b rzutuje na zatrudnienie... Znane s膮 przypadki, kiedy go艣膰 po maturze kr臋ci lepsze biznesy, ni偶 facet z pi臋tnastoma fakultetami (bo na przyk艂ad ma a. charyzm臋 oraz b. samozaparcie). Osobi艣cie znam co najmniej jednego cz艂owieka, kt贸ry nie sko艅czy艂 podstaw贸wki, a pracuje w zawodzie, kt贸ry sprawia mu frajd臋 i bardzo dobrze przy tym zarabia.
Ale takie przypadki, chocia偶 dobrze okrzyczane przez zawsze g艂odne sensacji media, na og贸艂 siedz膮 na kraw臋dzi gaussowego dzwona.
Oczywi艣cie pomys艂 贸w mo偶na by (i trzeba by!) nieco skomplikowa膰: a co je偶eli delikwent studiowa艂 trzy lata tu a potem jeszcze dwa lata tam? A co je偶eli znalaz艂 prac臋 na uczelni? A co je偶eli w danym kraju wi臋kszo艣膰 dobrze p艂atnych zawod贸w wymaga DOWOLNEGO wykszta艂cenia, w艂膮czaj膮c kierunki kompletnie niezgodne z profilem zawodowym? A co je偶eli 贸w nieudacznik wyjedzie zaraz po studiach zagramanic臋 na zmywaque, bo mu 艣wierzop niemi艂y? Albo nie uko艅czy艂 studi贸w, bo dosta艂 pa艂臋 z dzi臋cieliny?
Tyle pyta艅, tak ma艂o czasu...
Ca艂kiem trafny tytu艂 bo ju偶 pierwsze zdanie jest sprzeczne z drugim :] Gdyby tak zrobi膰 to kombinowania by艂oby sporo (w sensie szarej strefy, student oficjalnie zarabia z艂ot贸wk臋, z tego 10gr p艂aci na alma mater, reszt臋 dostaje pod sto艂em). Jest jeszcze kwestia dost臋pu do danych. Zapewne po艣rednikiem by艂by US, kt贸ry za darmo by tego nie robi艂, koszty 艣ci膮gania tych 10gr by艂yby niepor贸wnywalnie wy偶sze.
Najprostsza metoda to dobrowolna p艂atna edukacja (ewentualnie jakie艣 szko艂y gminne klas 1-3 zasilane z darowizn i lokalnych podatk贸w).