Pi mal Pflaumen

Nie znam niemieckiego. Pochodzę z kraju sąsiadującego z Niemcami, ale jakoś nigdy nie było dobrej okazji, żeby się tym językiem zainteresować. Albo inaczej: był...

Coś wisi w powietrzu

Wizja lokalna wykazała, że zawinił - jak to zwykle bywa - człowiek. Ale zacznijmy od początku. Kilka dni temu zauważyliśmy, że w schowku... Schowek to pomieszcz...

Rikudo: recenzja

Jeden z Czytelników niniejszej podróbki bloga podesłał mi niedawno link do gry logicznej, o której dziś napiszę. Mowa o Rikudo. Zadanie jest niby proste: trzeba...

Marsz!

Jak można przeczytać w Wikipedii, gość urodził się w lutym 1809 roku w Hamburgu, a zmarł zaledwie 38 lat później, w listopadzie 1847 roku, w Lipsku. A w międzyc...

Hau, hau, hau, hau!

Jak już kiedyś pisałem, za młodu przytrafiło mi się kilka razy odwiedzić festiwal Olsztyńskie Noce Bluesowe, gdzie - na ogół - nocowałem w hotelu "Wysoka Brama"...

Bez celu

Z pisaniem bloga jest tak, że albo się wie, o czym się będzie pisało - ma się w głowie taki jakby szkielet fabularny, który trzeba, jak by to pieszczotliwie ują...