W poniedziałek 21 maja 2011 roku zamieściłem tutaj swój pierwszy wpis:
Dziś mija równo siedem lat od tamtego dnia.
Nie mam bladego pojęcia dlaczego zacząłem wtedy prowadzić blog, jak długo będę blogował ani po co właściwie to robię.
Dzisiaj sytuacja jest zgoła odmienna:
- ponad 1900 wpisów
- ponad 1000 cytatów
- ponad 5000 komentarzy
- kilkunastu stałych Czytelników
- dobrze rozpoznawalna ekipa komentujących
Nadal nie wiem dlaczego bloguję ani czy / kiedy skończę. Może być tak, że zamknę blog jutro, a może będę blogował dożywotnio.
Przez siedem lat nie wybrałem jeszcze motywu, który by mi odpowiadał, dlatego blog zmienia wygląd średnio dwa, trzy razy do roku (a czasem częściej). Nieustannie miotam się między prostotą i minimalizmem, a trudnotą i maksymalizmem. Nie mam żadnego rozpoznawalnego logo / kolorków ani innych znaków szczególnych. Jedyne w miarę stałe elementy blogu to nazwa ("Ignormatyk") oraz sekcje "Inni piszą" i "Wygrzebane w Sieci" (treść obydwu zaciągana na bieżąco z konta NewsBlur - bardzo wygodne rozwiązanie swoją drogą), no i cytaty - zawsze gdzieś tam wisi sobie losowy cytat, czasem na górze, czasem na dole.
Największą lokomotywą jeśli chodzi o ruch organiczny są prawie od samego początku pchełki VBA - mimo upływu czasu nadal mnóstwo ludzi szuka porad odnośnie programowania w tym języku i trafiają do mnie z Google po kilkadziesiąt razy dziennie. Oprócz Pchełek spory ruch notuje wpis o mizofonii, o układaniu kostki Rubika 2x2x2 oraz ten stary artykuł o hipotezie ABC, do którego znajduję od czasu do czasu odnośniki w różnych zakątkach Sieci.
Najbardziej "płodnymi" źródłami treści na Ignormatyka są nieodmiennie John D. Cook oraz Hacker News - stamtąd najczęściej kradnę pomysły na nowe wpisy, chociaż oczywiście piszę też dużo własnych tekstów (nie samym kopiowaniem pomysłów człowiek żyje).
W kwestii większych osiągnięć blogowych, udało mi się w ciągu ostaniego roku:
- Spowolnić tempo pisania - od jakiegoś czasu publikuję prawie wyłącznie w czwartki, chyba że wyskoczy jakiś "szybki" temat poza kolejnością. Mam dzięki temu więcej czasu na opracowanie tekstu, redakcję i generalne odpluskwianie.
- Zapoznać (na żywo!) blogującą rodzinę Futraków - po wielu przymiarkach wreszcie udało się spiknąć; było wiele radości, kawa, herbata i pogaduchy. Liczebnością progenitury Futraki przykrywają nas czapką, czwórka dzieci to nie w kij dmuchał 😉 Bardzo zacna ekipa, chcemy jeszcze.
Na Ignormatyku nadal nie ma (i nie będzie) żadnych reklam. Wyjątkiem są dwa linki do Hrabiego w stopce, ale to taka reklama po znajomości - kolega pisał książkę (udało mu się ją zresztą niedawno opublikować w wersji papierowej!), a że pisze fajnie, postanowiłem go nieco wesprzeć w kwestii SEO / linkowania.
Życzę sobie kolejnych siedmiu lat, a moim Czytelnikom, żeby nie umarli tu z nudów 😉
Sto lat!
„Przez siedem lat nie wybrałem jeszcze motywu, który by mi odpowiadał”
Znam ten ból. Właśnie u siebie się szarpię z czymś nowym i w sumie nie wiem, po co to robię. Szukam czegoś minimalnego i zwartego, ale z przejrzystą nawigacją. Trudno o takie połączenie.
„Największą lokomotywą jeśli chodzi o ruch organiczny są prawie od samego początku pchełki VBA”
U mnie „Zarobki w Norwegii (2016)”. Najwyraźniej Twoi czytelnicy spragnieni są algorytmów, a moi – pieniędzy.
„Na Ignormatyku nadal nie ma (i nie będzie) żadnych reklam.”
Ale Ty masz swój hosting. Bogatemu łatwiej. U mnie też nie ma, pod warunkiem, że internauta zainstalował uBlock Origin.
Minimalizmu powinienem się uczyć od tych dwóch gości: (1) http://uzyjwyobrazni.com/ oraz (2) http://rafalruba.pl/
Niechaj czcionka lekką Ci będzie. Tematów w dostatek, datków różnych, pysznych i nie próżnych kwadratowych, czyli podniesionych do potęgi i podróżnych ścieżek (Ma)-tematycznych i inaczej stycznych ciekawością. Czytelniczek/ Czytelników wiernych. Słowem, szerokości i przyjemności,no i dobrego humoru. Fajnie, że piszesz, lubię Twoje poczucie humoru i sposób widzenia prze(d)stawiania świata (nawet jeśli nie rozumiem matematycznych zagadek). Pozdrawiam,
W najbliższym czasie szykuje się sporo zagadek. Będzie nad czym wytężyć mózguł (albo nawet mózguły, jeżeli ktoś ma więcej!)
1900 wpisów przez siedem lat? Panie, pogratulować płodności! Niech wena będzie (nadal) z Tobą!
Na początku miałem niezły rozpęd, bywało, że i dwa wpisy dziennie wrzucałem. Potem przez dość długi czas publikowałem 3 x tygodniowo. Ale od jakiegoś czasu przyhamowałem i piszę tylko raz na tydzień. Na chwilę obecną na przykład mam już wpisy na najbliższe trzy czwartki zaplanowane.
100 lat!
I uniżenie o wybaczenie za spóźnienie proszę, ale gdyż chyba Ci się zmienił link do feed-a i mi się przestałeś odświeżać.
Link do feeda mi się nie zmienił od…
A nie, czekaj…
Musiałeś mieć stary link do RSS-ów, z czasów, kiedy jeszcze trzymałem blog w katalogu /blog/
Mieszałem ostatnio w .htaccess i chyba niechcący wyłączyłem przekierowanie z /blog/feed/ na /feed/.
Rowy mi kopać, a nie blog prowdzić… 😉
Futraki dziękują za kawkę i polecają się na przyszłość. A czapkami się nie przejmuj, to nie wyścig. Chociaż my wygrywamy! 🙂
O zwiazkach mowią,że jak przetrwają7 lat to już się nie rozpadną może tak samo jest z blogami czego Tobie i sobie zyczę.