Jakkolwiek krety艅sko by 贸w tytu艂 wpisu nie wygl膮da艂, zapewniam, 偶e ma on jakie艣 tam namiastki sensu.
Szeroko poj臋tego...
Chodzi o sztuczn膮 inteligencj臋.
Ale zanim zaczniemy, najpierw chwila g艂臋bszej zadumy. Chodzi o r贸偶nic臋 mi臋dzy inteligencj膮 a 艣wiadomo艣ci膮. W moim prywatnym mniemaniu mi臋dzy tymi dwoma poj臋ciami istnieje do艣膰 wyra藕ne rozr贸偶nienie. Jajog艂owi do dzi艣 nie maj膮 ujednoliconego zdania na ten temat, wi臋c postanowi艂em ich tym razem zignorowa膰 i polega膰 na w艂asnym os膮dzie.
A wi臋c tak:
Inteligencja wg mnie to umiej臋tno艣膰 intelektualna umo偶liwiaj膮ca rozwi膮zywanie problem贸w. Przy czym "problemem" mo偶e tu by膰 cokolwiek wymagaj膮cego jakiego艣 wysi艂ku umys艂owego: wykombinowanie jak trafi膰 do kibelka albo jak wygra膰 parti臋 szach贸w, albo w jakiej kolejno艣ci wykonywa膰 wdechy i wydechy, 偶eby by艂o ok. Kr贸tko m贸wi膮c, inteligencj臋 rozumiem jako "moc obliczeniow膮" uk艂adu umo偶liwiaj膮c膮 "radzenie sobie" z otoczeniem. Ponadto uk艂ad wyposa偶ony w inteligencj臋 powinien te偶 mie膰 mo偶liwo艣膰 samouczenia si臋, zwi臋kszaj膮c w ten spos贸b zar贸wno spektrum rozwi膮zywalnych przez siebie problem贸w jak te偶 ilo艣膰 i jako艣膰 rozwi膮za艅 problem贸w ju偶 znanych.
Natomiast 艣wiadomo艣膰 to nic innego jak rozumienie w艂asnego "ja", w sensie zar贸wno przestrzennym ("jestem tutaj") jak te偶 czasowym ("jestem teraz"), w ko艅cu socjalnym ("ja to ja, a oni to oni"). Nic wi臋cej i nic mniej.
Jest to prawdopodobnie najmniej naukowa definicja 艣wiadomo艣ci, jak膮 kiedykolwiek napisano, ale chwilowo nic lepszego nie przychodzi mi do g艂owy.
Istotn膮 r贸偶nic膮 mi臋dzy tymi dwoma poj臋ciami jest wed艂ug mnie ich mierzalno艣膰. Inteligencj臋 mo偶na, w lepszy lub gorszy spos贸b, ale jednak - skwantyfikowa膰. "Moc obliczeniowa" przek艂ada si臋 na ilo艣膰 problem贸w, kt贸re dana inteligencja mo偶e rozwi膮za膰, a tak偶e na jako艣膰 tych偶e rozwi膮za艅 oraz czas ich znalezienia.
Natomiast 艣wiadomo艣膰, rozumiana przeze mnie, jest zjawiskiem niemierzalnym. Nie da si臋 jej do艣wiadczy膰 "z zewn膮trz". Innymi s艂owy, nie ma 偶adnego sposobu na stwierdzenie, 偶e dany uk艂ad ma 艣wiadomo艣膰 (lub 偶e jej z ca艂膮 pewno艣ci膮 nie ma). No chyba, 偶e si臋 samemu jest tym uk艂adem - wtedy do艣wiadcza si臋 艣wiadomo艣ci "od 艣rodka" i wie si臋 na pewno, 偶e si臋 j膮 posiada. Ale przydatno艣膰 tego sposobu wykrywania 艣wiadomo艣ci jest zerowa: jaki艣 czas po urodzeniu zaczynamy sobie zdawa膰 spraw臋 z w艂asnego "ja", zjawisko znika w chwili 艣mierci oraz - by膰 mo偶e, chocia偶 tego akurat nie jestem pewien - podczas snu, ewentualnie ostrego upojenia alkoholowego. Koniec. Nie ma 偶adnego sposobu na stwierdzenie, 偶e kto艣 inny te偶 ma 艣wiadomo艣膰. Oczywi艣cie mo偶na tego domniemywa膰 z du偶膮 doz膮 prawdopodobie艅stwa, bazuj膮c na podobie艅stwach budulca i anatomii, ale nic ponadto.
OK. Wr贸膰my jednak z tych 艣liskich terytori贸w do 艣wiata konkret贸w. A konkretnie - gier planszowych.
Jednej gry.
Bardzo, bardzo starej, chi艅skiej gry znan膮 pod kr贸tk膮 nazw膮 "Go".
Go jest znana g艂贸wnie z tego, 偶e mo偶na si臋 nauczy膰 jej regu艂 w dziesi臋膰 minut (ewentualnie dwadzie艣cia, 偶eby opanowa膰 dwa czy trzy przypadki specjalne), natomiast 偶eby osi膮gn膮膰 poziom mistrzowski, trzeba w ni膮 gra膰 na oko co najmniej ze trzysta do pi臋ciuset lat. Z tego te偶 powodu jest uznawana za jedn膮 z najtrudniej "algorytmizowalych" plansz贸wek, a wielcy tego 艣wiata prze艣cigaj膮 si臋 w zbudowaniu algorytmu, kt贸ry by艂by w stanie gra膰 na poziomie wy偶szym ni偶 "solidny amator". Od niepami臋tnych czas贸w ludzcy gracze spuszczali komputerom b臋cki w Go - oczywi艣cie m贸wi臋 tu o graczach 艣wiatowej klasy, bo amatorzy przegrywaj膮 z komputerami do艣膰 szybko.
Niedawno jednak, w ostatnim kwartale zesz艂ego roku, Google stworzy艂o sztuczn膮 inteligencj臋, kt贸ra gra w Go na poziomie mistrzowskim. Udowodnili to najpierw poprzez rozegranie pi臋ciuset partii w Go przeciwko r贸偶nym innym programom komputerowym (program Google wygra艂 499 z 500 partii), a nast臋pnie rozegranie pi臋ciu partii przeciwko aktualnemu mistrzowi Europy, Francuzowi o s艂owia艅sko brzmi膮cym nazwisku Fan Hui.
Fan, pomimo tego, 偶e Hui, przegra艂 wszystkich pi臋膰 partii.
Po raz pierwszy w historii 艣wiata sztuczny umys艂 oficjalnie pokona艂 w Go graj膮cego na 艣wiatowym poziomie ludzkiego zawodnika. Jest to wydarzenie na miar臋 pokonania Gary-ego Kasparova przez Deep Blue w maju 1997 roku. Triumf sztucznej inteligencji nad organiczn膮.
Oczywi艣cie nie nale偶y si臋 za bardzo rozp臋dza膰 - AlphaGo (c贸偶 za mi艂e imi臋 dla AI), podobnie jak Deep Blue, "umie" tylko jedno: gra膰 w Go. Nie umie sobie ubra膰 skarpetek ani zachwyci膰 si臋 Pi膮t膮 Beethovena, ani podrapa膰 si臋 pod pach膮, bo go sw臋dzi. Cz艂owiecze艅stwo jest jeszcze bezpieczne.
Niemniej jednak Google dysponuje te偶 r贸偶nymi innymi algorytmami, samoucz膮cymi si臋. Sie膰 bot贸w Google nauczy艂a si臋 (troch臋 samodzielnie, a troch臋 potem jedni od drugich) grania w r贸偶ne inne gry, i to na mistrzowskim poziomie. A wi臋c jakie艣 tam zacz膮tki "prawdziwej" sztucznej inteligencji (jakkolwiek dziwnie by to nie brzmia艂o) ju偶 s膮.
Zastanawiam si臋 czasem, czy uda mi si臋 do偶y膰 do czasu, kiedy osi膮gniemy Osobliwo艣膰. O ile to kiedykolwiek w og贸le nast膮pi...
Moja definicja inteligencji to umiej臋tno艣膰 kojarzenia fakt贸w (opieraj膮c si臋 na jakiej艣 bazie wiedzy) i wykorzystywania ich na swoj膮 korzy艣膰 (ale to bardziej pochodna inteligencji).
A co do AlphaGo to pokona艂 od dopiero profesjonalnego 2-danowca, wi臋c por贸wnanie tego z pokonaniem Kasparowa jest na razie troch臋 na wyrost. W marcu szykuje si臋 taki sparing – AlphaGo vs Lee Sedol (Kora艅czyk, kt贸ry sw贸j stopie艅 9 Dan pro uzyska艂 w wieku 20 lat… mutant).
@ temat – polecam “Perfekcyjn膮 niedoskona艂o艣膰” Dukaja.