Tymczasowo żegnam się z Grimmem - okazuje się bowiem, że szósta część serii dopiero się pisze i będzie dostępna w okolicach sierpnia lub września.
Póki co skończyłem lekturę tomu piątego.
Jest... bez zmian jeśli chodzi o ogólny klimat. Raz jeszcze Interceptor leci na misję, raz jeszcze Jacob dokonuje niemożliwego, a po powrocie otrzymuje należną mu sławę i chałwę chwałę.
O co idzie tym razem?
O urządzenie do nadświetlnej transmisji informacji. W poprzednich częściach było wielokrotnie wyjaśnione, że żadna informacja nie może się przemieszczać szybciej niż światło, nawet za pośrednictwem tuneli podprzestrzennych - jeżeli więc komuś zależało na szybkiej transmisji z A do B, musiał umieścić paczkę informacji zapisaną na jakimś nośniku na pokładzie rakiety podróżującej takim tunelem. Trochę to grubymi nićmi szyte, no ale.
Okazuje się, że Kalifat ma działającą technologię komunikacji nadświetlnej, a zadaniem Jacoba jest wykradzenie tej technologii oraz porwanie jedynego w Kosmosie naukowca, który ją rozumie.
Autor radośnie pomija wszelakie paradoksy związane z tego typu komunikacją, ale biorąc pod uwagę, że równie beztrosko ignoruje on efekty podróży nadświetlnych, przymykamy oko.
W tym tomie Grimm będzie miał przeciwko sobie czas (misja musi zostać wykonana w konkretnym dniu) i własnych załogantów (na szczęście nie wszystkich). Dodatkowo, żeby było ciekawiej, Interceptor zostaje wyposażony w eksperymentalny system obronny, co stawia Jacoba w roli świnki laboratoryjnej. Oprócz tego część jego załogi to supertajna ekipa antyterrorystyczna, która mu formalnie nie podlega.
Jennings jak zwykle robi rozpierduchę, Bordeaux dokonuje cudów awiacji, trup sypie się gęsto, bóg, honor, ojczyzna, wiadomo. Pojawia się nowy wątek romantyczny. Są szpiedzy, politycy, fanatycy i w ogóle. Mnóstwo wogóli.
Moja końcowa ocena: gdzieś w okolicach 8/10. Wbrew powszechnej opinii uważam ten tom za jeden ze słabszych. Rzecz jasna wyłącznie w porównaniu do reszty serii, bo tak ogólnie to to jest bardzo przyjemna lektura.
Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]
Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.