Tytuł dzisiejszego wpisu, chociaż na pierwszy rzut oka może kojarzyć się z jakimś strożytnym, żeńskim imieniem, ewentualnie z jakimś pojęciem naukowym (może astronomia? hmmm...) ma swoje korzenie o wiele bliżej.
A gdzie?
A w dupie! - chciałoby się zakrzyknąć znudzonemu już przydługimim wstępami Czytelnikowi...
O dziwo, Czytelnik ów miałby absolutną rację. Albowiem słowo "konstypacja" wymyśliłem na potrzeby dzisiejszego wpisu jako analog angielskiego słowa "constipation" - czyli właśnie zatwardzenie.
Na szczęście nie będziemy dziś pisać o kłopotach gastrycznych - każdy, nawet najpodlejszy blog, powinien jednak mieć jakieś tam granice przyzwoitości - zamiast tego mówił będę o zatwardzeniu czytelniczym.
Otóż w ciągu ostatnich dwóch miesięcy "rozkopałem" kilka książek i nijak nie potrafię się zmobilizować, żeby je skończyć. Ze dwie po polsku, ze dwie czy trzy po angielsku. Wszystkie fajne i ciekawe. Ale, kurza muzyka, coś mi się nie klei w zwojach mózgowych, w każdym razie nie tyle, żeby lektury podokańczać.
Żeby było ciekawiej, na zaprzyjaźnionym blogu pokazał się dziś wpis dotyczący właśnie czytania książek. O, tutaj: https://5000lib.wordpress.com/2015/11/20/201-ballady-i-niuanse-czyli-o-czytaniu/
Możemy tam przeczytać siedemnaście porad dotyczących czytania (głównie książek, ale nie tylko - również, o dziwo, Blogusławów i Blogumił). Porada numer dziewięć mówi wyraźnie, że od czasu do czasu trzeba zadbać o czas i przestrzeń bez książek.
Ja niby wiem, że to nie są wyścigi, i że jak nie będę przez jakiś czas czytał, to nic się od tego nikomu nie stanie - ale jednak jakoś mi dziwnie.
Na szczęście pisanie bloga nadal sprawia mi niezłą frajdę. Na nieszczęście, poziom trzymam nadal na wysokości, mniej więcej, mchu. Ale nic nie szkodzi. Mech też jest ważny. Czasem pokazuje strony świata, a czasem można po nim deptać na boso.
Ot, co.
Konstypacji nie trzeba wymyślać. Dawna polszczyzna zna ją doskonale 😀
O, masz ci los. A już myślałem, że udało mi się wymyśleć fajne słówko. Tymczasem http://sjp.pl/konstypacja
Słowo konstypacja również występuje w tłumaczeniu książki “Podróże z Charleyem” Johna Steinbecka ?