W ramach dośmieszniania świata, brat poprosił mnie dziś o dokończenie następującego zdania: Julian obszedł jezioro, jezioro zostało przez Juliana ________ .
Po chwili zastanowienia stwierdziłem, że to bez sensu. Odpisałem na odczepnego "okrążone" po czym, drążony ciekawością naukowca-lingwisty-ortofaszysty, pchnąłem pytanie dalej. Wybrałem dziesięć losowych ofiar na swojej liście kontaktów, zapytałem i poczekałem chwilę.
Połowa zapytanych odpisała po chwili "okrążone". Z pozostałych pięciu ludków, trzech mnie całkiem zignorowało (prawdopodobnie się zawiesili próbując znaleźć jakąś sensowną odpowiedź), a dwóch pozostałych najpierw powymyślało dla hecy różne potworki w stylu "obeszłe", "obesznięte", "obejsznięte", "obszedłsze" czy "obeszłnięte", a potem brutalnie potraktowali żeńską linię genealogiczną twórcy strony biernej w języku polskim.
Oby tylko takie problemy nas dręczyły!