Urlop 2023

https://xpil.eu/ckdl

Po raz pierwszy od naprawd臋 dawna uda艂o nam si臋 wzi膮膰 w tym samym czasie wi臋cej ni偶 tydzie艅 urlopu jednym ci臋giem. 呕eby nie zgnu艣nie膰, zamiast siedzie膰 w domu i udawa膰, 偶e si臋 ucz臋 Pythona, wzi膮艂em rodzin臋 pod pach臋 i zacz臋li艣my zwiedza膰 okolice, poniewa偶 okaza艂o si臋, 偶e chocia偶 mieszkamy na naszym zadupiu ju偶 ponad sze艣膰 lat, to jednak nasza znajomo艣膰 okolicy ogranicza si臋 g艂贸wnie do sklep贸w.

Zacz臋li艣my od miejsca, kt贸re ju偶 znamy, czyli Kildare Farm Foods. Po raz ostatni byli艣my tam kilka lat temu, okaza艂o si臋, 偶e niewiele si臋 tam zmieni艂o. Poogl膮dawszy zwierzaki typu lamy, alpaki, strusie, wielb艂膮dy i r贸偶ne egzotyczne kury, wr贸cili艣my do domu.

Nazajutrz z samego rana wbili艣my si臋 w auto i pognali艣my daleko, daleko, a偶 pod Cork,w miejsce zwane Blarney Castle. Jest to ca艂kiem spory zameczek po艂o偶ony oko艂o osiem kilometr贸w na p贸艂nocny wsch贸d od Cork. Wok贸艂 zamku jest mn贸stwo spacerniak贸w, zrobili艣my 艂adnych par臋 kilometr贸w po okolicy, zmachali艣my si臋 porz膮dnie.

Przy okazji zaobserwowa艂em mn贸stwo fraktali w艣r贸d okolicznej ro艣linno艣ci:

Wr贸ciwszy do domu stwierdzili艣my, 偶e kolejne wycieczki trzeba ograniczy膰 do takich odleg艂o艣ci, 偶eby w aucie sp臋dzi膰 mniej czasu ni偶 poza nim (wycieczka do Blarney Castle to jakie艣 4.5 godzin jazdy w obie strony). Dlatego nazajutrz odwiedzili艣my Donadea Forest Park, gdzie napawali艣my si臋 cisz膮 i spokojem ca艂kiem poka藕nego (jak na irlandzkie realia) lasu tudzie偶 jeziorka z rozmaitym ptactwem.

Tu偶 obok (w zasadzie kwadrans jazdy autem) znajduje si臋 Kildare Maze, czyli labirynt zrobiony z krzak贸w, w kt贸rym nale偶y najpierw zab艂膮dzi膰, a potem si臋 odnale藕膰. Na szcz臋艣cie opr贸cz nas w labiryncie by艂o te偶 par臋 innych rodzin i dzi臋ki wzajemnej pomocy uda艂o si臋 dotrze膰 do 艣rodka wzgl臋dnie szybko. W 艣rodku labiryntu stoi wie偶a, z kt贸rej uda艂o mi si臋 nakr臋ci膰 spor膮 cz臋艣膰 labiryntu z g贸ry, panoramicznie:

Z Kildare Maze udali艣my si臋 do Russborough House, jednego z najwi臋kszych dom贸w mieszkalnych w Irlandii, z bogat膮 histori膮 i nie mniej interesuj膮c膮 geografi膮. Tam sp臋dzili艣my ca艂kiem sporo czasu - najpierw wycieczka (z przewodnikiem) po wn臋trzu domu, potem okolice, czyli kolejny labirynt, mini-golf, hu艣tawki, rozmaite spacerniaki.

Ciekawostka: przy wej艣ciu stoi wielki znak informacyjny, na kt贸rym wida膰 r贸偶ne inne okoliczne atrakcje raz z przybli偶onymi czasami dojazdu - idealne dla 偶膮dnych wra偶e艅 turyst贸w.

Zmachawszy si臋 konkretnie, wr贸cili艣my do domu.

Nazajutrz zrobi艂a si臋 sobota, kt贸r膮 przep臋dzili艣my w pid偶amach pod dachem, no bo jednak ile偶 mo偶na je藕dzi膰.

A wczoraj wyskoczyli艣my do Dublina na Riverdance. Ekipa obchodzi w tym roku dwudziestopi臋ciolecie swojej dzia艂alno艣ci i z tej okazji u艂o偶yli ca艂kiem nowy pokaz, kt贸ry - podobnie jak poprzedni - urywa dup臋. I to dos艂ownie, bo siedzenia w teatrze Gaiety s膮 do艣膰 niewygodne i po dw贸ch godzinach ich ugniatania dyskomfort cz臋艣ci dolno-tylnej by艂 ju偶 do艣膰 znaczny. Ale by艂o warto - taniec irlandzki w najlepszym mo偶liwym wykonaniu, przeplatany gran膮 na 偶ywo muzyk膮 na tradycyjnych lokalnych instrumentach. Wszystko bardzo multimedialne (ca艂a tylna 艣ciana za scen膮 to jeden ogrooomny ekran) i bardzo sprawnie wykonane. Jedyna beczka dziegciu w tej 艂y偶ce miodu to cholerne flamenco, kt贸re z jakiego艣 niewyt艂umaczalnego dla mnie powodu Riverdance postanowi艂o w艂膮czy膰 do swojego repertuaru, a kt贸re moim zdaniem kompletnie do reszty nie pasuje. Na szcz臋艣cie zajmuje ono mniej ni偶 15% czasu ca艂ego pokazu, wi臋c da si臋 prze偶y膰.

Zdj臋膰 z wyst臋pu nie mam, bo - wiadomo - srogie zakazy. Kogo艣 tam nawet, widzia艂em, przy艂apali na filmowaniu, nie wiem jakie mia艂 potem konsekwencje. Uda艂o mi si臋 tylko pstrykn膮膰 fotk臋 samej scenie jeszcze przed wyst臋pem, oraz zrobi膰 szybki filmik animowanego logo.

Z teatru wyszli艣my z d艂o艅mi obola艂ymi od klaskania, podobnie jak w 2009 roku, kiedy ogl膮dali艣my Riverdance po raz pierwszy - wtedy jeszcze ta艅czy艂 za艂o偶yciel oryginalnej grupy Michael Flatley, kt贸ry odszed艂 na emerytur臋 w 2016 roku.

Jutro ostatni dzie艅 urlopu, a potem wracamy do grabienia li艣ci...

https://xpil.eu/ckdl

3 komentarze

  1. Akurat ostatnio na mikrourlopie te偶 wpadli艣my w ko艅cu do Blarney, zamek spoko, jakie艣 7/10 na moim zamkometrze, i wi臋kszy ni偶 si臋 na zdj臋ciach wydawa艂. Bardziej pozytywnie zaskoczy艂 park wko艂o i szczeg贸lnie Blarney House, czyli „domek” w艂a艣cicieli Blarney, ca艂kiem spoko pa艂acyk, a jak si臋 okaza艂o: dost臋pny tylko w lecie, kiedy w艂a艣ciciele s膮 na wakacjach.

    Musz臋 przemy艣le膰 par臋 miejsc, kt贸re pokaza艂e艣 w notce, bo z Midlands wsz臋dzie tak samo daleko, tj. blisko.

    Te okr膮g艂e znaki informacyjne – kierunkowe s膮 w wielu miejscach, bardzo 艂adny pomys艂; podobne patenta poziome, czy w formie tabliczek, jako艣 szybko niszczej膮 czy s膮 kradzione; te du偶e pionowe „kierunkowskazy” s膮 znacznie lepszym pomys艂em (je艣li aktualizowane! bo zdaje si臋 gdzie艣 widzia艂em taki nieco przeterminowany, w Glendalough chyba).

Leave a Comment

Komentarze mile widziane.

Je偶eli chcesz do komentarza wstawi膰 kod, u偶yj sk艂adni:
[code]
tutaj wstaw sw贸j kod
[/code]

Je偶eli zrobisz liter贸wk臋 lub zmienisz zdanie, mo偶esz edytowa膰 komentarz po jego zatwierdzeniu.