Krwawy Mickiewcz

https://xpil.eu/iu3

Nasz (chociaż niektórzy twierdzą, że nie nasz, tylko litewski, ale ja tam lubię myśleć, że jednak nasz) Wieszcz napisał był swego czasu takie oto dwa wersy:

"Z matki obcej: krew jego dawne bohatery,

a imię jego będzie czterdzieści i cztery"

Chodzi tu o imię "Adam", które Adam próbował był skonwertować na integer, używając protokołów kabalistycznych. Deczko się przy tym jednak pierd... znaczy, tego, pomylił, ponieważ nie uwzględnił początkowego Alefa, który ma wartość jeden. Gdyby się więc nie był pierd... znaczy, pomylił, to by wierszyk brzmiał całkiem inaczej.  Może na przykład tak: 

„Matko moja, na bułkę mam chęć,

a imię moje czterdzieści i pięć”

 

Ponieważ jednak się pomylił, w papiery poszło czterdzieści i cztery (rym niezamierzony) i teraz jesteśmy, gdzie jesteśmy.

Z okazji mych całkiem niedawnych, czterdziestych już czwartych urodzin, odwiedziłem sobie przybytek wampirzej rozpusty i dałem sobie po raz kolejny spuścić 470 mililililitrów juchy.

Tym razem poszło wyjątkowo szybko:

  1. Zaraz po przyjściu okazało się, że jestem pierwszy w kolejce.
  2. Żyłę pani pielęgniarka znalazła praktycznie od razu (chociaż to ta trudniejsza, lewa ręka).
  3. Woreczek napełnił się w niecałe 6 minut (dla przypomnienia: oficjalna średnia irlandzka to gdzieś między 7 a 15 minut)

Oprócz tego 44 składa się z czwórki oraz natychmiast poprzedzającej ją czwórki, a te, po przemnożeniu przez siebie, dają w wyniku 16, czyli ilość moich dotychczasowych wizyt w szponach irladzkich wampirologów. Przypadek? Nie wydaje mi się.

Jeżeli zdrowie dopisze, mam przed sobą jeszcze 26 lat oddawania krwi.

Zacząłem oddawać w wieku lat 18, czyli dokładnie 26 lat temu.

A więc, jeżeli się uda, dociągnę gdzieś tak do 90 litrów, zanim mnie zabanują ze względu na zbyt wysoki poziom czasu w krwiobiegu.

Do stówy nie dociągnę, ponieważ pierwszą pięćdziesiątkę "nadmuchałem" w znacznej mierze oddając osocze. A tu mi nie wolno, bo mam za rzadką grupę krwi.

No i fajnie. To nie wyścigi.

https://xpil.eu/iu3

7 komentarzy

  1. To najpierw wszystkiego najlepszego z okazji niedawnych urodzin i obyś do stówy dociągnął. Na inteligentniejszy komentarz nie stać mnie o tej godzinie ????

  2. Ze sławnymi Polakami to my mamy od dawna problem… Kopernik ani słowa po polsku nie napisał, tylko łacina lub niemiecki, Szopen to Chopin, a Skłodowska to Curie 😀
    Co do Mickiewicza, to ciekawa jest hipoteza związana z Boską komedią Dantego, która była przez długi czas publikacją nie literacką, ale wiarygodnym reportażem rangi National Geographic. Tam jest mowa o wzroście Lucyfera uwięzionego na dnie Piekła. Mickiewicz dobrze znał to dzieło, bo osobiście tłumaczył sporą jego część…

Leave a Comment

Komentarze mile widziane.

Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]

Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.