Tik, tak, tik, tak…

Zawsze z lekkim zdziwieniem traktowałem zagadnienie uczuleń na różne rzeczy. Rozumiem, być uczulonym na idiotów, politykę czy religię, ale na pyłki? Na mleko? N...

Gadane

Mój Tata niedawno pisał na blogu, że zaczynam gadać. No bo faktycznie gadam jak najęty. Tata mówi, że jeszcze trochę i mi założy na swoim blogu kącik podobny do...

SSL, TLS, HTTPS – sukces

Po wczorajszej przekładce adresu bloga (z HTTP na HTTPS) wszystko niby działało, ale dwóch Czytelników zwróciło mi uwagę (dzięki!), że jednak nie do końca. Zami...