Dziś odrobinę przynudzę szczegółami z zaplecza technicznego tego blogu.
Jakiś czas temu Chris Bavota wydał dużą aktualizację skórki Magazine Premium, która (niestety) okazała się być całkowicie niekompatybilna z moim ulubionym UberMenu. Próbowałem chwilę walczyć z tą niekompatybilnością, ale zagadnienie mnie przerosło - zarówno skórka jak i wtyczka do menu są nader zaawansowanymi kombajnami i prędzej bym coś uzyskał grzebiąc sobie w... uchu, dajmy na to, niż w kodzie php.
Poświęciłem więc UberMenu na rzecz kompatybilności ze skórką. Przez kilka tygodni obchodziłem się bez menu, przenosząc część funkcjonalności na prawy margines (lewego nie posiadam), a część po prostu kasując. W ten sposób na przykład pozbyłem się sekcji "Przyjaciele", odświeżyłem listę polskich blogów (i to w sposób, który mi bardziej odpowiada - poprzednio miałem tylko statyczne linki do poszczególnych blogów, teraz mam również ostatnie wpisy z każdego z nich), wywaliłem też linki do śmiechostek i stron użytkowych.
Ostatnio jednak naszło mnie, że fajnie byłoby mieć znów menu. Chwilę eksperymentowałem z różnymi wtyczkami, wreszcie zdecydowałem się na Dropdown Menu. Wtyczka generuje menu na trzy różne sposoby (i można ich używać razem lub osobno, jak kto woli): jako widżet, jako zastępstwo głównego menu bieżącej skórki lub poprzez bezpośrednie wywołanie funkcji php z kodu strony.
Najpierw spróbowałem zastąpić standardowe menu skórki, ale oczywiście nie zadziałało, bo skórka jest niekompatybilna. Potem wrzuciłem widżet do sekcji "Header" (Magazine Premium ma osobny obszar na widżety w nagłówku strony), ale się trochę gryzło wizualnie z tytułem bloga. Próbowałem skorygować CSS-em, ale efekty były mizerne. Menu albo uciekało gdzieś w dół, albo łamało się w kilka linii.
Zdecydowałem się wreszcie na metodę najbardziej (przynajmniej teoretycznie) zagmatwaną i umieściłem wywołanie menu bezpośrednio w kodzie strony. Tak oto, po paru próbach, menu przeniosło się na samą górę strony, gdzie pomieszka sobie przez jakiś czas.
Oprócz tego przebudowałem całkowicie treść menu, opierając się na danych statystycznych z wtyczki SlimStat. Okazało się bowiem, że większość ruchu organicznego trafia do mnie w poszukiwaniu porad o programowaniu w VBA, SQL lub informacji o rent to buy, Oprócz tego, już dla własnego widzimisię, wrzuciłem osobne podmenu z opisem mojej niegdysiejszej wyprawy do Indii, a także - najbardziej pracowita część - recenzje rozmaitych dzieł i produktów, pogrupowane w kategorie.
Nie zabrakło również miejsca dla moich grafomańskich prób literackich oraz snów. Summa summarum osiem pozycji w menu głównym i niezliczone pozycje pracowicie pozagnieżdżane w podmenu.
Oprócz menu zrobiłem też przegląd wtyczek - niestety, skończyły się czasy, kiedy używałem trzech wtyczek na krzyż. Na chwilę obecną mam ich zainstalowanych aż trzynaście. Są to:
Akismet - do walki ze spamem
All in one Favicon - wiadomo
Configurable Tag Cloud - tagi w stopce bloga (kulkę 3D w końcu wywaliłem, bo mi się gryzła wizualnie z całą resztą)
Dropdown Menu - wyświetla menu na górze strony
FD Footnotes [1. do tworzenia odnośników, pisałem o tej wtyczce niedawno]
Optimize Database after Deleting Revisions - głównie do automatycznego usuwania starych wersji wpisów z bazy danych w celu utrzymywania niewielkich rozmiarów bazy (i, przynajmniej w teorii, szybszego działania)
Quotes Collection - do wyświetlania losowego cytatu oraz losowej definicji słownikowej na prawym marginesie.
Simple Tags - najlepsza znana mi wtyczka do zarządzania tagami, bardzo rozbudowane możliwości, świetnie sprawdza się przy dużej ilości tagów i wpisów. Potrafi m.in. zmieniać nazwy tagów, łączyć tagi, automagicznie sugerować tagi dla nowych lub istniejących wpisów i dużo więcej.
Use Google Libraries - serwuje standardowe pliki JavaScript (głównie AJAX) z serwerów Google zamiast z serwera lokalnego - odciąża serwer oraz łącza po obydwu stronach sesji.
WordPress Backup to Dropbox - w razie jakiejś poważniejszej awarii, dzięki tej wtyczce mam dzienne kopie bloga na DropBox-ie (zarówno pliki jak i baza danych, a więc po awarii lub włamaniu jestem w stanie - przynajmniej teoretycznie - stanąć na nogi w pół godziny).
WP RSS Aggregator - zbiera wpisy z kanałów RSS innych blogów i wyświetla je zgrabnie na prawym marginesie (lewego nie posiadam, wspominałem już?)
WP Super Cache oraz WP Widget Cache - wiadomo.
Oprócz wtyczek musiałem też pobawić się kodem CSS w celu uzyskania kilku drobnych acz znaczących poprawek. Na przykład:
#site-navigation {display: none;} (wyłącza wyświetlanie standardowego menu)
albo:
#site-search {vertical-align: top;} (wyrównuje górne krawędzie tytułu bloga i pola wyszukiwania)
Na szczęście Magazine Premium ma osobną opcję do przechowywania własnych wpisów CSS, dzięki czemu aktualizacje skórki nie "zerują" tych ustawień.
Blog ma średnio około stu odsłon dziennie oraz około dwudziestu w miarę regularnie powracających Czytelników. Szału nie ma, ale nie przeszkadza mi to zupełnie, ponieważ jest to przedsięwzięcie całkowicie non-profit i wyłącznie dla własnej frajdy. Poza tym i tak przy każdej wizycie zapisuję wszystkie informacje o odwiedzającym, dzięki czemu mam potem całkiem spory (i w dodatku nieopodatkowany!) przychód z szantażu - no i ludzie są szczęśliwsi, bo nie ma reklam 🙂
WordPress ma całkiem zgrabne narzędzie do budowania własnego menu w dowolny sposób. I wtedy menu jest poprawnie wyświetlane w wersji mobilnej. Aktualnie masz dwa osobne menu w wersji mobilnej. Jedno niekompletne, a drugie rozjeżdża stronę 🙂
Wiem, zauważyłem już. W wolnej chwili pokombinuję, póki co zostawiam jak jest.