Ludzie mają różne pomysły. No bo przecież wypadałoby wykorzystać tę szarą breję między uszami do czegoś więcej, niż tylko do oglądania śmiesznych kotów[citation needed].
Niektóre z tych pomysłów bywają naprawdę niezwykłe. Na przykład jeden programista wymyślił sobie, że zbuduje dashboard pogodowy (po naszemu: taką jakby deskę rozdzielczą, ewentualnie pulpit - jak zwał, tak zwał) za pomocą tylko i wyłącznie literek. Efekt jest o, taki:
Niestety, w chwili pisania tego wpisu okazało się, że strona prezentująca powyższe dane trochę kucnęła, ponieważ dobijało się do niej zbyt wielu chętnych - ale obiecują, że wkrótce znów powstaną z popiołów i będzie można podziwiać pogodę w wersji ASCII. Dla każdego zakątka świata.
Pogodynka dla Dublina jest (a raczej, miejmy nadzieję, będzie) dostępna pod adresem:
Aktualizacja: serwis znów działa i najlepiej oglądać go w przeglądarce w terminalu tekstowym, np elinks:
Natomiast jeżeli ktoś jest na tyle leniwy, że nie chce mu się wyjrzeć przez okno, pod adresem http://wttr.in/Moon może sobie zobaczyć tekstową wersję Księżyca - widać bieżącą fazę oraz jest kilka podstawowych informacji:
Tak naprawdę nie ma w tym nic niezwykłego - "rysowanie literkami" ma bardzo długą tradycję w Sieci. Tutaj można na przykład obejrzeć "Gwiezdne Wojny" w wersji ASCII: http://www.asciimation.co.nz/#
Z kolei w świecie linuksów od dawien dawna można było podziwiać tekstowe krowy:
http://www.instinct.org/cows/ascii-cows1.html
Dla wielbicieli pradawnych dem (demów? demo? chyba się to nie odmienia. Hm.) mamy też starą jak świat aplikację bb, dostępną pod każdym linuksem, która prezentuje możliwości generowania grafiki dwu- i trójwymiarowej za pomocą najczystszej postaci konsoli tekstowej. Jeżeli, Czytelniku, masz pod ręką jakiegoś linuksa, zainstaluj sobie pakiet bb (apt-get install bb ewentualnie yum install bb czy czego tam jeszcze możesz używać), a jeżeli takowego nie posiadasz, możesz sobie zerknąć na poniższy filmik na Tyrurce:
Ale zdaje się, że mi się troszeczkę odbiegło od tematu. Albowiem tematem dzisiejszego wpisu są bazgrane rowery.
Pewien facet przeprowadził jakiś czas temu mały eksperyment i poprosił wiele osób o narysowanie - z pamięci, bez wspomagania się żadnymi źródłami - roweru.
A po siedmiu latach wybrał z tych wszystkich bazgrołów najciekawsze i na ich podstawie wygenerował przepiękne, bardzo realistycznie wyglądające modele 3D.
Nie trzymają się one absolutnie kupy od strony fizyki w ogólności tudzież szeroko pojętej rowerologii w szczególności, ale nie szkodzi. Wyglądają pięknie i nader realistycznie 😉
Tu link: http://www.gianlucagimini.it/prototypes/velocipedia.html
A jak ktoś leniwy i nie chce mu się klikać, poniżej - na zachętę - dwa obrazki spod powyższego adresu:
Cała kolekcja jest naprawdę imponująca. Zawsze zazdrościłem ludziom obdarzonym zmysłem artystycznym. Ja to tylko liczyć umię. W zasadzie.
Miłego oglądania!
Zeby nie mowic – zajebiste, powiem – wykurwiscie zajebiste!