Like oil and water, or how I finally started using Syncthing
I had several attempts at using Syncthing in my life, and it always ended with me giving up because it was too complicated. Or I couldn't be bothered. Or it did...
Kategoria: Branżowe
Wpisy dotyczące świata komputerów.
Jak pies do jeża, czyli jak w końcu zacząłem używać Syncthing
Do Syncthing miałem w życiu kilka podejść i zawsze kończyło się tym, że sobie odpuszczałem, bo za skomplikowane, bo mi się nie chce, bo nie działa... no ale głó...
De Revolutionibus Machinarum Cogitantium
Na początku modliliśmy się do bogów Pioruna. Potem odkryliśmy magnetyzm i elektryczność statyczną, którymi bawiliśmy się przez jakieś 1200 lat, aż wreszcie udał...
A Step-by-Step Guide to Updating FreshRSS in a Docker Container
There's an old saying, "If it ain't broke, don't fix it." But let's be honest, that's terrible advice in the tech world, especially when it comes to updating yo...
O urokach zdalnych połączeń
Nigdy nie będę tak zajebisty jak Boni, który sporadycznie potrzebuje aż dziewięciu pośredników żeby dostać się zdalnie z domowego laptopa na konkretne urządzeni...
Nowy Wieszcz
W sumie to ani nowy, ani wieszcz, ale to mój blog i będę sobie nowił i wieszczył jak mi się spodoba, i gówno komu do tego. Po tym ambitnym słowie wstępu czas na...