(G)lista Lucka
Tytuł dzisiejszego wpisu jest trochę bessęsó. A trochę nie. Po pierwsze, literka w nawiasie sugeruje punkt G, och, ach, ekstatyczne doznania - w tym przypadku c...
Tytuł dzisiejszego wpisu jest trochę bessęsó. A trochę nie. Po pierwsze, literka w nawiasie sugeruje punkt G, och, ach, ekstatyczne doznania - w tym przypadku c...
Pchełki SQL są na tym blogu od jakiegoś czasu traktowane po macoszemu - trochę z braku czasu, trochę z braku pomysłów, a trochę z najnormalniejszego, ludzkiego ...
Konstypacja konstypacją, ale jednak coś tam pomalutku czytam. Brnę przez "Revelation Space" Reynoldsa. Nie, wróć. "Brnę" to niewłaściwe określenie.
Przepraszam, że tak politycznie w tytule, ale tak mi się skojarzyło. Zainspirowany komentarzem Stefka sprzed paru dni, poszukałem sobie na Tyrurce utworów Adama...
Dawno temu, w mojej pierwszej pracy na mym irlandzkim wygnaniu, przydarzyła mi się scenka dość radosna, acz krótka. Pierwszy dzień w pracy. Ja trochę zestresowa...
Tytuł dzisiejszego wpisu, chociaż na pierwszy rzut oka może kojarzyć się z jakimś strożytnym, żeńskim imieniem, ewentualnie z jakimś pojęciem naukowym (może ast...