Próbowałem niedawno znaleźć pochodzenie słowa zgon, i nijak mi nie szło. Polskich słowników etymologicznych online jest jak na lekarstwo, i w żadnym nie ma niczego o zgonie.
Pokombinowałem chwilę, i wyszło mi, że albo ma on coś wspólnego ze słowem skonać (skonać => skon => zgon) lub zginąć, ale równie dobrze może pochodzić od angielskiego 's gone. Tym bardziej, że dzięki sonoryzacji międzywyrazowej, literę 's' wymawia się tu jako 'z'. He's gone wymawiamy hi zgon - i dlatego właśnie sądzę, że to słówko mogło przywędrować do polszczyzny z angielskiego.
Strzał daleki i mało prawdopodobny... ale kto wie?
Jeżeli trafi tu kiedyś jakiś etymolog, który Wie, niechaj się Wypowie.
Rzeczownik zgon – o prasłowiańskiej formie *sъ-gonъ – pochodzi od słowiańskiego czasownika *sъ-goniti występującego w znaczeniu ‘spędzić; zakończyć gonienie, pędzenie’ (por. *goniti ‘pędzić, gonić’ dało polskie gonić). Słowo zgon pierwotnie oznaczające ‘spędzenie, zgonienie; zakończenie pędzenia, gonienia’ w dobie staropolskiej niosło sensy ‘koniec, kres’, a od XV stulecia zaczęło znaczyć ‘śmierć, skonanie’, pewnie wtórnie skojarzone z rzeczownikiem skon oznaczającym ‘śmierć, zgon, skonanie’, a pochodzącym od czasownika skonać (por. W. Boryś „Słownik etymologiczny języka polskiego” Kraków 2005). Żaden ze mnie etymolog ale takie cóś znalazłam w sieci…
A szkoda, już myślałem, że odkryłem drugą Amerykę…
Mi się też "he's gone" kojarzyło zawsze ze zgonem. Dobrze to słychać w filmach. Przy okazji spytam, czy masz jakiś sposób na rozwiązywanie magicznego kwadratu, męczę się z takim jednym od dwóch dni ale nijak mi nie wychodzi. Kwadrat 5×5, suma w każdą stronę 65, brakuje połowy cyfr. To do geocachingu mi potrzebne 🙂
A kwadrat ma być tylko magiczny czy też może supermagiczny? Rzuć szczegółem. Wyślij drania na maila, powalczę.
Na taką odpowiedź liczyłem 🙂 Poszło tyle że nie jestem pewien maila 🙂