Statek, tymianek, seler etcetera
Mam znajomego o dźwięcznym, polskim, szlacheckim imieniu Tadeusz. Kolega ów od wczesnych lat młodzieńczych ma ksywę Statek. No bo "Jedziemy gdzieś z Tadkiem", p...
Mam znajomego o dźwięcznym, polskim, szlacheckim imieniu Tadeusz. Kolega ów od wczesnych lat młodzieńczych ma ksywę Statek. No bo "Jedziemy gdzieś z Tadkiem", p...
Niniejsze opowiadanie powstało w ramach walki z nudą na pokładzie samolotu. Jest to zdecydowanie najgorsze, a zarazem najbardziej abstrakcyjne z moich wszystkic...
Na ogół nie cytuję innych blogerów (zbyt wiele mam bowiem ważkich i nie cierpiących zwłoki własnych treści, żeby jeszcze zajmować się cudzymi), jednak dzisiejsz...
Jak głosi legenda, Srinivasa Ramanujan, indyjski matematyk, leżał kiedyś w szpitalu, kiedy odwiedzil go jego przyjaciel, również matematyk, G.H. Hardy. Hardy pr...
Nie dalej niż kilka dni temu opisałem prościutką zagadkę o liczbach pierwszych bliźniaczych (do poczytania tutaj), a już dziś rano czytam na kilku różnych bloga...
Trafiłem wczoraj, za sprawą jednego z moich "łebskich" znajomych, na całkiem interesującą zagadkę matematyczną. Nic aż tak skomplikowanego jak niegdysiejsze roz...