„Nemesis Games”: recenzja książki

https://xpil.eu/lpi

Piąty tom serii "The Expanse" to prawdziwy fabularny majstersztyk. Po lekturze poprzednich czterech części sądziłem, że nic mnie już nie zaskoczy, tym czasem "Namesis Games" podnosi poprzeczkę i daje nam do ręki opowieść naprawdę niezwykłą.

Fabuły, tradycyjnie już, nie zdradzę. Może oprócz pierwszego rozdziału (dla smaku).

Po przygodach z tomu czwartego "Rocinante" trafia na kilka miesięcy do doków remontowych. Amos dostaje wiadomość z Ziemi, że zmarła jego dawna partnerka i leci zbadać sprawę. Alex postanawia posprzątać kilka rozdziałów ze swojej marsjańskiej przeszłości. Naomi... też, w zasadzie, tylko zamiast na Marsa czy Ziemię, leci w Pas.

Każdy w swoją stronę.

Z dnia na dzień Holden zostaje na Rosynancie całkiem sam, zabija więc czas pomagając inżynierom w naprawach.

Ten pozornie niewinny początek rozwinie się w kompletnie nieoczekiwaną gmatwaninę wydarzeń, które obejmą swoim zasięgiem cały Układ Słoneczny i sprawią, że nic nie będzie już takie samo jak kiedyś. Corey jak zwykle mistrzowsko prowadzi kamerę, przełączając się między bohaterami w kluczowych momentach, pozwalając czytelnikowi na ujrzenie tej samej sytuacji z kilku perspektyw. I tak dalej.

Więcej nie napiszę, żeby nie popsuć niespodzianki. Gwarantuję jednak, że jeżeli spodobały Ci się tomy 1-4, od 5 będzie się ciężko oderwać.

10/10.

https://xpil.eu/lpi

2 komentarze

  1. Tak z ciekawości… Masz całą serię w ebookach?
    Nie to, że jakoś cierpię na niedostatek książek do czytania, ale zawsze to fajnie coś polecanego poczytać.

Skomentuj xpil Anuluj pisanie odpowiedzi

Komentarze mile widziane.

Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]

Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.