Kolega podesłał mi niedawno ten oto link:
Proszę go na razie nie klikać. No chyba, że ktoś już kliknął...
Jest to bardzo prosta, a zarazem pomysłowa usługa, polegająca na wylogowaniu nas z większości serwisów on-line. W zasadzie jedynymi większymi serwisami, których SuperLogout nie obsługuje są Facebook oraz LinkedIn, a to tylko dlatego, że te dwa portale nie przechowują informacji o zalogowaniu w ciasteczkach przeglądarki.
Pełna lista obecnie obsługiwanych serwisów: AOL, Amazon, Blogger, Delicious, DeviantART, DreamHost, Dropbox, eBay, Gandi, GitHub, GMail, Google, Hulu, Instapaper, Linode, LiveJournal, MySpace, NetFlix, New York Times, Newegg, Photobucket, Skype, Slashdot, SoundCloud, Steam Community, Steam Store, ThinkGeek, Threadless, Tumblr, Vimeo, Wikipedia, Windows Live, Woot, WordPress, Yahoo!, YouTube.
Po co komu taka strona?
Zastosowań jest kilka. Najbardziej zadowoleni będą użytkownicy kafejek internetowych, a także paranoicy, którzy na koniec dnia koniecznie muszą się wylogować ze wszystkich usług on-line. Nie zabraknie również dowcipnisiów podsyłających adres strony znajomym (w miarę możliwości po przepuszczeniu przez jakiegoś skracacza adresów, typu goo.gl czy url.ie, żeby nie dało się na pierwszy rzut oka zorientować, co to za strona).
Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]
Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.