Inauguracyjną, dziesiątą odsłonę przeglądu linków, zaczniemy od kłótni. Oto lista trzydziestu tematów niezwiązanych z polityką, na które można kłócić się przy wigilijnym stole 🙂
John Conway wymyślił w 1973 roku metodę na szybkie ustalenie dnia tygodnia dla dowolnej daty. Odrobina treningu i w zasadzie można to zrobić w pamięci. Tu artykuł na Wiki, a tutaj u Johna (ale to inny John, tamtemu się zeszło na Covid w 2020).
Z okazji wypuszczenia piątej wersji Malinki, oto link do dziesiątek interesujących projektów z Pi. Karmniki dla kotów, generatory fraktali, balony meteorologiczne, serweropodobne klastry i mnóstwo innych fajności - dla każdego coś ciekawego.
Dan Luu prezentuje jak kiepskie są współczesne wyszukiwarki i dlaczego warto czasem korzystać z niszowej konkurencji.
Mrówki są niezwykłymi stworzeniami. Oprócz hodowania innych zwierząt, czy zbierania pestek ze słoneczników, niektóre mrówki potrafią odróżniać skaleczenia zainfekowane od niezainfekowanych i leczyć te pierwsze antybiotykami własnej produkcji. Fantastyczna sprawa.
Pierwszego stycznia 2024, na sześć tygodni przed swoimi dziewięćdziesiątymi urodzinami, zmarł Niklaus Wirth. 30 lat temu uczyłem się Pascala i Moduli-2 z jego książek! Legenda świata komputerów. Szkoda człowieka. (dopisane po paru dniach: a tutaj Martin Odersky wspomina Wirtha: [klik])
Każdy choć odrobinę otrzaskany z komputerami człek wie, że przez skrętkę Ethernet można dostarczać nie tylko dane, ale też zasilanie (Power-over-Ethernet). Jednak mało kto wie, że energię elektryczną można również transportować... światłowodem (no dobra, technicznie rzecz biorąc nie transportujemy elektronów tylko fotony, które zamieniamy na elektrony dopiero na samym końcu). Stąd też standard Power-over-Fiber. Zabawki kosztują sporo (mówimy o trzycyfrowych kwotach w twardej walucie za jeden maleńki przetwornik), transmisja odbywa się za pomocą podczerwieni, maksymalnie do 600 mA, więc bez szału - ale da się!
Dublin na topie najwolniejszych miast świata! W godzinach szczytu przejechanie dziesięciu kilometrów zajmuje tu nieco ponad 40 minut. W sumie wszystko się zgadza, kiedy mieszkaliśmy na obrzeżach stolicy, dotarcie do centrum zajmowało nam czasem i godzinę. Teraz z naszego zadupia możemy dotrzeć pociągiem w 40 minut, a jak pospieszny to i w 35.
A tu nietypowy link do strony, której już nie ma. Od kilku miesięcy, jak się okazuje, nie działa https://bash.org, kamień milowy Internetu mojego dzieciństwa, zbiór najlepszych cytatów z IRC (inny kamień milowy, który jednakowoż ciągle działa i ma się świetnie). Oczywiście zawsze można wygrzebać kopię z Web Archive, ale to już jednak nie to samo. A tak przy okazji: polska wersja serwisu jest cały czas on-line, choć ostatni raz aktualizowana trzy lata temu.
Na zakończenie dzisiejszej listy artykuł o postępach w dziedzinie dekodowania ludzkiego mózgu. Urządzenia, które potrafią przekształcać nasze myśli w tekst, są już na wyciągnięcie ręki. Niesamowite, a jednocześnie niepokojące. W końcu wnętrze naszej głowy to ostatni bastion prywatności...
Nikolaus Wirth – Pascal i Modula-2.
Słyszałem ciekawą historię na ten temat…
Trzej pracownicy Bell Laboratory uczestniczyli w Szwajcarii w prezentacji najnowszych projektów Wirtha, która ich zupełnie załamała – to jest szczyt elegancji w projektowaniu systemów – stwierdzili – nie potrafimy stworzyć niczego podobnego.
Podczas lotu powrotnego do Kaliforni jeden z nich zaproponował – chłopaki, spróbujmy wymyślić parodię – najbardziej prymitywny język komputerowy i system operacyjny. I tak powstał zarys języka C i systemu UNIX.
Po powrocie do pracy wrzucili na komputer szkic projektu i zajęli się robotą. Szkice zauważył ktoś z kierownictwa i zlecił im poważne zajęcie się tematem i mamy co mamy.