Mini link: https://xpil.eu/DPLFG
- Włożyć do Thermomixa odpowiednią ilość masła z miodem.
- Wymięszywywać przez ileś-tam minut, na jakimś-tam ustawieniu.
- Dodać cukier, mąkę, jajko, sodę oczyszczoną i przyprawę do piernika, w ilościach wedle przepisu.
- Znów wymięszywywać przez ileś-tam minut, na jakimś-tam ustawieniu.
- W międzyczasie zapuścić piekarnik, cożeby się rozegrzał do 150 stopni (czyli kąt rozwarty)
- Tuż przed włożeniem pierniczków do piekarniczka posmarować surowe pierniczki roztrzepaniutkim jajeczkiem.
- Piec w piekarniku jakieś 15 minut, pi x oko.
- Zajrzeć do piekarnika, wyciągnąć jeden piernik na próbę.
- Stwierdzić, że próbny piernik jest lekko zakalcowaty, zostawić pierniki w piekarniku na kolejnych 5 minut.
- Przypomnieć sobie o piernikach w piekarniku za mniej więcej pół godziny.
- Wpaść w panikę.
- Ze zdumieniem stwierdzić, że trzy, góra cztery pierniki są przyjarane jak hipis na jesieni, a reszta jest całkiem, całkiem.
- Odłożyć zwęglone pierniki na zaś - będzie czym poczęstować tajemniczego nieznajomego przy Wigilii (i przy okazji sprawdzić jego - lub jej - stan uzębienia)
- Pozostałe pierniki dumnie ułożyć na stertę ŻNDJPW (Żarcia Nie Do Jedzenia Przed Wigilią)
- Voila!
Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]