Miałem niedawno okazję odwiedzić nasz sympatyczny konsulat przy Eden Quay. Przy okazji stania w ogonku do okienka...
Nie wiem po cholerę stałem w tym ogonku, skoro pan z mikrofonem i tak wywoływał każdego po nazwisku, ale skoro wszyscy stali to nie chciałem być gorszy 😉
... do okienka, przyglądałem się uważnie otoczeniu, próbując wychachmęcić jakiś materiał na wpis. No bo jak to, być w ambasadzie i nie znaleźć materiału na bloga to jakby być w Watykanie i do papieża nie strzelać (jak mówi stare bułgarskie przysłowie).
No i po raz kolejny nie zawiodłem się. Tym razem wprawdzie nie poszło o imiesłów (jak ostatnio), w dodatku zamknąłem gębę na klucz i się nie odzywałem, chociaż mój wewnętrzny troll (każdy takiego ma... każdy, prawda? PRAWDA?) kopał mnie od środka, żeby zwrócić uwagę.
A o co konkretnie chodziło?
O te takie fikuśne skanery odcisków palców, co to je obowiązkowo poinstalowali przy wszystkich okienkach. Skaner palca działa w sposób bardzo skomplikowany i zawiły, w zasadzie bez doktoratu (i to takiego z habilitacją) nie podchodź. Najpierw pan w okienku mówi, żeby przyłożyć palec do szkiełka, potem, żeby jeszcze raz przyłożyć palec do szkiełka, a potem trzeba zabrać palec i przyłożyć inny palec, wreszcie na koniec ten inny palec przyłożyć ponownie.
Ja się przeważnie gubię gdzieś przy pierwszym palcu, na szczęście w okienku za szybką jest wyświetlona instrukcja jak tego ustrojstwa prawidłowo używać. Żeby jednak nie było za smutno, a także, żeby okoliczni blogerzy, stojący ze znudzonymi minami w kolejkach do okienek, mieli potem o czym pisać w swoich nudnych jak flaki z olejem blogach, najeżonych długimi, skomplikowanymi, wielokrotnie złożonymi zdaniami ze zbyt dużą ilością przymiotników, o czym to ja, ach, właśnie. W okienku jest wywieszona szczegółowa instrukcja jak używać skanera odcisków. A zaraz pod spodem druga, jeszcze bardziej szczegółowa, jak NIE używać skanera odcisków.
Wygląda to tak, że w górnej części plakatu - instrukcji znajduje się ładny, zielony napis "WZÓR PRAWIDŁOWEGO PRZYŁOŻENIA PALCA DO SKANERA", pod spodem trzy zdjęcia, z trzech różnych ujęć, na których widnieje palec przyłożony prawidłowo do skanera. A pod spodem - bonusik: "WZÓR NIEPRAWIDŁOWEGO PRZYŁOŻENIA PALCA DO SKANERA", oczywiście poparty bogatym portfolio zdjęć, ukazujących jak należy nieprawidłowo położyć palec na skanerze.
A więc, moi drodzy, jeżeli nie macie zielonego pojęcia jak położyć palec na skanerze odcisków, istnieje (niewielka, ale jednak) szansa, że zrobicie to nieprawidłowo. Jeżeli to nastąpi, proszę, pamiętajcie o stosowaniu się do wzoru w DOLNEJ, czerwonej części instrukcji. Jeżeli natomiast przyłożycie palec prawidłowo, wówczas jak najbardziej należy stosować się do górnej, zielonej części.
W końcu wzór to wzór, no nie?
Oczywiście nie byłoby dzisiejszego wpisu, gdyby w dolnej części instrukcji słowo WZÓR zastąpić słowem PRZYKŁAD. Ale nie, po co, przecież to trzeba wysilić mózgownicę.
Wiem. Czepiam się...
sprawdź, czy w konsulacie już nie ma cię na ścianie z opisem, tego Pana już nie obsługujemy. 🙂