Ringo (gr臋 zr臋czno艣ciow膮, nie Beatlesa) pozna艂em na studiach, o czym zreszt膮 ju kiedy艣 pisa艂em do艣膰 szczeg贸艂owo tutaj. Moja przygoda z t膮 gr膮 trwa艂a mo偶e ze dwa lata. Mo偶e mniej. Zacz臋艂o si臋 od tego, 偶e p. Strzy偶ewski robi艂 demonstracj臋 gry w czasie, kiedy akurat mieli艣my WF (na wojskowej uczelni prawie zawsze by艂 WF, ale to ju偶 inna sprawa); podszed艂em, zagada艂em, rzuci艂em par臋 razy gumowym k贸艂kiem... i mnie wessa艂o. Je藕dzi艂o si臋 na zawody (nawet takie "prawdziwe", mi臋dzynarodowe), nabywa艂o fizycznej t臋偶yzny i poznawa艂o fajnych ludzi. A potem szko艂a si臋 sko艅czy艂a i zacz臋艂o si臋 呕ycie, i "jako艣" mi si臋 o ringo zapomnia艂o. Dwa k贸艂ka zawsze le偶a艂y luzem w szufladzie (jakim艣 cudem jeszcze nie porwane), ale tylko si臋 kurzy艂y i nic wi臋cej.
Niedawno przydarzy艂o mi si臋 wspomnie膰 o grze w rozmowie z M艂od膮. Od s艂owa do s艂owa stwierdzili艣my, 偶e mo偶e warto spr贸bowa膰?
I co? Do ringo nie trzeba du偶o. Dwa dwuip贸艂metrowej d艂ugo艣ci, w miar臋 proste s艂upki, cztery 艣ledzie, troch臋 sznurka, siatka. Siatk臋 znale藕li艣my w domku ogrodowym, mocno wymi臋t膮, z czas贸w kiedy pr贸bowali艣my (bez wi臋kszych rezultat贸w) gra膰 w tenisa. S艂upki - najpierw uda艂o si臋 znale藕膰 pr臋ty metalowe p贸艂torametrowe, do nich doczepi艂o si臋 (za pomoc膮 nie艣miertelnej ta艣my klej膮cej) bambusowe tyczki do kwiat贸w, kt贸rych zawsze par臋 sztuk si臋 wala tu i 贸wdzie. O sznurek nietrudno. 艢ledzie te偶 si臋 znalaz艂y (ma艂e, 偶贸艂te i mocno plastikowe, ale wi臋cej nie trzeba). Po dziesi臋ciu minutach walki ze sznurkami i 艣ledziami mieli艣my ustawion膮 ca艂kiem stabiln膮 siatk臋. Co prawda troch臋 za nisko, bo tylko 2 metry (powinno by膰 2.43), ale na pocz膮tek wystarczy. Granic boiska nie wytyczyli艣my, bo (1) nie starczy艂o nam ju偶 sznurka oraz (2) nie chcia艂o nam si臋 馃槈
No i si臋 zacz臋艂o. Rzucali艣my k贸艂kiem dobr膮 godzin臋, a偶 nam p臋k艂o, a potem jeszcze troch臋, a偶 si臋 zmacha艂em i nam贸wi艂em c贸r臋 na zako艅czenie zabawy pod pretekstem nadchodz膮cego deszczu. Dzieciaki s膮siad贸w zerka艂y zaciekawione. Mo偶e uda si臋 nam贸wi膰 par臋 os贸b na jakie艣 bardziej regularne granie? Tylko trzeba najpierw zdoby膰 wi臋cej k贸艂ek, bo jednym to sobie mo偶na.
Gdyby tak znale藕膰 jaki艣 solidny sklep, w kt贸rym mo偶na kupi膰 k贸艂ka do ringo... Tylko nie te takie z twardego plastiku, kt贸rymi mo偶na po艂ama膰 paluchy, a jak si臋 cz艂owiek dobrze postara to i z艂ama膰 komu艣 nos, tylko porz膮dne, z mi臋kkiej gumy, koniecznie z otworem dekompresyjnym.
O, znalaz艂em: http://www.ringo.org.pl/index.php/sprzt-do-gry/kolka-do-gry-w-ringo
Na czym polega r贸偶nica? Pokazuj臋 i omawiam:
Niedobre k贸艂ko ze sk艂onno艣ciami morderczymi:
Dobre, przyjazne k贸艂ko, z kt贸rym mo偶na wszystko i jeszcze troch臋:
Wygl膮daj膮 niby podobnie, ale nie dajmy si臋 zwie艣膰 Zielonej Progandzie Propanagdzie Propangazie Propognozie Prrrr a, zreszt膮, niewa偶ne. Tym zielonym gra si臋 jakby rzuca膰 k贸艂ko z betonu. Trafienie w twarz mo偶e si臋 sko艅czy膰 naprawd臋 kiepsko. A mocny rzut mo偶e z 艂atwo艣ci膮 zwichn膮膰 czy z艂ama膰 palec osoby chwytaj膮cej. Zawodowcy rzucaj膮 k贸艂kiem z tak膮 pr臋dko艣ci膮, 偶e ja ba艂em si臋 czasem 艂apa膰 to oryginalne, z mi臋kkiej gumy. O tym zielonym wol臋 nawet nie my艣le膰.
Nie przypominam sobie bym w ringo grywa艂a, mo偶e wtedy gdy c贸ra by艂a w wieku do r贸偶nych gier nie by艂o ju偶 albo jeszcze modne? Moja to g艂贸wnie gra艂a w badmintona i p艂ywa艂a.
Ringo by艂o “modne” od okolic po艂owy lat siedemdziesi膮tych. Przedtem (tj. mi臋dzy 1959 a 1973) raczej nie za bardzo. Z tego co wiem jest w Polsce ca艂kiem popularne do dzi艣 – a przynajmniej tak by wynika艂o z informacji na stronie Polskiego Towarzystwa Ringo. Inna sprawa, 偶e jest sporo gier z k贸艂kiem (serso, goki i pewnie par臋 inych), przypuszczam 偶e ringo si臋 jako艣 specjalnie nie wybija na tle innych w przypadku prostych zabaw z dzie膰mi. Granie w ringo “na powa偶nie” to ju偶 ca艂kiem inna liga.
U, na jakiej uczelni wojskowej zawsze by艂y WF? U mnie na WF, cokolwiek by艂o w planie zaj臋膰, najpierw zawsze by艂o 80 minut rozgrzewki biegowej.
Na WAT. Cz艂owiek unika艂 tych “rozgrzewek” jak ognia, ale zawsze go pr臋dzej czy p贸藕niej dopada艂y 馃槈
Z pocz膮tku nie wiedzia艂em, o co kaman. W miar臋 czytania opisu zorientowa艂em si臋, 偶e ju偶 kiedy艣 kiedy艣 gra艂em w co艣 podobnego – te偶 rzuca艂em plastikowymi k贸艂kami na s艂upek, ale siatki 偶adnej nie by艂o.
To co opisujesz, to jest serso (lub co艣 podobnego), logistycznie podobne do rzutu podkow膮 (https://www.horseshoepitching.com/). Ca艂kiem insza inszo艣膰.