Przepis na placki ziemniaczane a'la xpil:
1. Kupić dwa kilo ziemniaków
2. Ziemniaki obrać (nożem) i zmiksować na miazgę (blenderem do soków)
3. Do ww. miazgi dodać pięć jajek (bez skorupek)
4. Do tego dosypać trzy garści mąki.
5. Całość wymieszać. Doprawić solą, pieprzem i odrobiną ziół prowansalskich. Ostatnią ocaloną cebulę obrać, stwierdzić, że jest lekko nadgniła, wyrzucić.
6. Patelnię z olejem rozgrzać na palniku.
7. Położyć na patelni trzy kupy masy plackowej. Obserwować. Obrócić dwie z nich na drugą stronę, trzecią rozwalić i rozsmarować po reszcie patelni.
8. Zawołać żonę na degustację pierwszej próbki.
9. Stwierdzić, że soli jest za dużo o jakieś, na oko, pół kilograma. Podobnie z ziołami prowansalskimi.
10. Wylać masę plackową do śmieci. Zdjąć resztki placków z patelni, wyrzucić. Patelnię opłukać, wstawić do zmywarki.
11. Dać się zaprosić na obiad sąsiadom.
Efekt końcowy: hmmmm, palce lizać!
Nie łam się, kolejnym razem się uda 😉
Uda się, jak mnie żona wpuści do kuchni drugi raz :>
pewnie mąką winna… coś z nią musiało być nie tak!