Na cztery spusty
Lubię myśleć o sobie jako o świetnym fachowcu od komputerów. Z jednej strony, niby mam ku temu jakieś tam podstawy, bo od ładnych parunastu lat żyję z klepania ...
Wpisy dotyczące świata komputerów.
Lubię myśleć o sobie jako o świetnym fachowcu od komputerów. Z jednej strony, niby mam ku temu jakieś tam podstawy, bo od ładnych parunastu lat żyję z klepania ...
Przytrafiło mi się niedawno, że zamiast, jak pambuk przykazał, używać stabilnej wersji Firefoxa, zainstalowałem sobie wersję Nightly. A więc taką, która aktuali...
Zachciało mi się kilka dni temu sprawdzić co by było, gdybym zamiast standardowego systemu operacyjnego zainstalował sobie w swym telefonie jakąś inną wersję.
Dziś krótka opowieść z mojego służbowego podwórka. Trzech moich ostatnich pracodawców prowadziło (i nadal prowadzi) projekty IT w metodologii Agile / Scrum. Na ...
Mam w zwyczaju od czasu do czasu testować nowe wersje rozmaitych linuksów. Na ogół jest to Mint albo "czyste" Ubuntu, czasem Fedora, sporadycznie Gentoo.
Dzisiejszy wpis dotyczy starego jak komputery problemu ładowania danych do hurtowni z wielu różnych źródeł. Załóżmy, że mamy trzy różne systemy: SA, SB i SC. Z ...