Nowe pole do orania

Na początku tego blogu (czyli dobre dziesięć lat temu, jak ten czas, nieprawdaż...) żartowałem sobie, że zawodowo zajmuję się grabieniem liści. Ostatnio jednak ...

Mapujemy napęd

W odróżnieniu od "porządnych" systemów operacyjnych oferujących standardowe, zunifikowane ścieżki dostępu do plików (urządzeń, procesów i czego tam jeszcze), w ...

Sen to czy jawa

Jakoś nigdy w życiu nie miałem okazji nauczyć się JavaScriptu. Nie, bo nie. Interfejsów webowych zawsze starałem się unikać jak ognia (ilość standardów i biblio...

Rurka pękła

Mam całkiem grubą rurę. To znaczy, wiadomo, każdy się tak chwali, ale ja naprawdę mam. Chodzi rzecz jasna o rurę do Sieci zwanej Internetem. Od dość dawna używa...