Aton – recenzja

Czwarta z kolei gra, w którą miałem przyjemność grać w ostatni weekend, i którą ku umiarkowanemu nieszczęściu wszystkich pięciorga Czytelników tego ersatzu blog...

List miłosny – recenzja

To już trzecia z rzędu recenzja gry, w którą zostałem zmuszony grać w ostatni weekend przez mojego planszówkowego znajomego. Tym razem padło na grę karcianą pt....

Libertalia: recenzja

Przytrafiło mi się niedawno wpaść (po raz nie pierwszy, i mam nadzieję nie ostatni) w szpony mojego dobrego planszówkowego kolegi, który bezpardonowo potraktowa...

2048 i okolice

Jakiś czas temu, może z miesiąc, a może ze dwa? W każdym razie jakoś tak ostatnio, natrafiłem na grę o wdzięcznej i dźwięcznej nazwie 2048.