Nabyliśmy dziś w drodze spontanicznego kupna Wii. Machamy teraz ręcyma na prawo i lewo, pływamy wirtualnymi kajakami, rzucamy wirtualnymi kulami w wirtualne kręgle i staramy się nie rozwalić przy okazji pobliskich sprzętów domowych.
The Sims okazało się totalnym nieporozumieniem (jutro idę odnieść i wymienić na coś ciekawszego) natomiast golf czy kręgle są nawet zabawne.
Tym razem kawał ukradziony z JM:
Kobieta w sklepie:
- Czy mogę przymierzyć tę sukienkę na wystawie?
- Bardzo proszę, ale mamy też przymierzalnię.
Wracam do wirtualnego pingponga 😉
Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]
Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.