Jak powszechnie wiadomo, jeżeli coś jest możliwe, na pewno prędzej czy później ktoś na to wpadnie.
Jeżeli, Czytelniku sympatyczny, chociaż raz w życiu widziałeś jakiegoś Linuksa w akcji, to zapewne kojarzysz, że linuksowego terminala używa się dużo i często.
A jedną z najczęściej używanych komend w tymże terminalu jest ls, linuksowy odpowiednik windowsowego dir. Czyli wyświetlenie zawartości katalogu.
Skoro zaś ls jest jedną z najczęściej używanych komend, prędzej czy później ktoś się pomyli i zamiast ls wpisze sl.
W 2001 roku Japończyk Toyoda Masashi wpadł na pomysł, żeby wesprzeć tych wszystkich biedaków, którzy mylą się przy wpisywaniu komendy ls.
W ten sposób powstał program sl.
SL to skrót od Steam Locomotive, czyli po naszemu lokomotywa parowa.
Po wpisaniu w Linuksie sl i wciśnięciu Enter, przez nasz terminal przejedzie jakby nigdy nic...
Nie, i tak nikt mi nie uwierzy. Sami zobaczcie:
W rasie, gdyby ktoś się pomylił jeszcze bardziej i wpisał sl -F, zobaczy lokomotywę latającą.
Dzień jak co dzień...
u mnie ich nie ma.
Nie wszędzie sl jest zainstalowane; jeżeli masz dostęp administracyjny, zainstaluj sobie 😉